Bracia Alexander i Yury Parkhomenkowie już od 9 lat działają wspólnie jako Matisse & Sadko. Kolejne lata to ciągła i stała poprawa warsztatu w produkcji, a to musiało przynieść upragnione sukcesy. Współpraca z Martinem Garrixem okazała się strzałem w dziesiątkę – trio ma na swoim koncie kilka dużych hitów, które pozwalają z czystym sumieniem umieścić rosyjski duet wśród czołowych producentów eventowego progressive’u.
Bracia przy okazji niedawnego Amsterdam Dance Event odpowiedzieli na kilka pytań portalowi T.H.E Music Essentials. Dowiadujemy się między innymi o specjalnej więzi jaka łączy ich z Garrixem, kto jest dla nich idolem oraz jakie to uczucie zorganizować swoją własną imprezę.
Korzystając z okazji, przypominamy – Matisse & Sadko wystąpią 6 grudnia w Polsce, konkretnie w warszawskiej sali koncertowej Progresja. Jako support zagrają między innymi Skytone oraz Thomas Cloud. Bilety do kupienia pod tym linkiem. Zapraszamy!
W tym roku po raz pierwszy zorganizowaliście imprezę Matisse & Sadko and Friends. Jak było?
M&S: Po raz pierwszy zorganizowaliśmy własną imprezę w klubie Maia, więc zaprosiliśmy wielu naszych przyjaciół. To było duże show z setami b2b i nową muzyką. Byliśmy bardzo podekscytowani! DubVision, Arty, Shapov… Co może być lepszego niż twoja własna impreza!
Wielu z nich ma podobne brzmienie do tego, z czego jesteście znani.
M&S: Progressive House. Tak! Dlatego zaprosiliśmy tych chłopaków, ponieważ mamy taką samą wizję, więc myślimy, że było świetnie! Najlepsza impreza w klimatach progressive!
Minęło sporo czasu, odkąd zaczęliście współpracę z Martinem Garrixem i od czasu, gdy wydaliście wspólnie jakiś utwór. Wszystkie poprzednie tracki zostały niesamowicie przyjęte przez fanów. Od tamtej pory, kiedy jesteście w studiu, odczuwacie pewną presję, myśląc, że musicie dorównać albo przebić poprzednie hity?
M&S: Możemy powiedzieć, że teraz jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi z Martinem. Jesteśmy ze sobą naprawdę blisko, wspieramy się nawzajem i nie mamy presji, więc prawie codziennie pracujemy nad różnymi utworami. On jest najmilszą osobą w branży muzycznej i ma bardzo otwarty umysł, Bardzo łatwo z nim pracować, dlatego możecie oczekiwać od nas coraz więcej muzyki. Pracujemy jak… jeden zespół, razem. Myślimy, że w przyszłości musimy stworzyć nowy projekt, taki jak Matisse & Sadko… oraz Martin Garrix pod innym aliasem, to byłoby świetne!
Jak to jest współpracować z jego wytwórnią STMPD Records?
M&S: Nie jesteśmy jak partnerzy. Jesteśmy z nimi dobrymi przyjaciółmi, z całym zespołem i dlatego praca jest zawsze bardzo łatwa.
Jacy inni artyści, oprócz Martina Garrixa, inspirują Was w branży?
M&S: Osobiście jesteśmy wielkimi fanami Tiesto i Davida Guetty. Są w grze od wielu lat i wciąż są na topie. Dlatego ich kochamy, a oni sami są naprawdę mili. Są bardzo kreatywni.
Współpraca z nimi byłaby spełnieniem marzeń, prawda?
M&S: Tak, oczywiście! Nawiasem mówiąc, mamy już jeden collab z Tiesto. I prawdopodobnie znowu coś razem stworzymy. Rozmawialiśmy o tym.
Wygląda na to, że planujecie ogrom nowej muzyki!
Pracujemy jednocześnie nad różnymi stylami, różnymi gatunkami i myślę, że to nasza misja. Właśnie to kochamy i to chcemy robić.