Ultra Music Festival zdaje się być dla trio Swedish House Mafia najważniejszym punktem na muzycznej mapie. To właśnie w Miami miały miejsce najgłośniejsze sety formacji. Ostatnim z nich był trzymany w tajemnicy powrót projektu w 2018. Po pięciu latach od tego wydarzenia Szwedzi ponownie zamykali główną scenę UMF. Jednak w minioną niedzielę nie obyło się bez kontrowersji. Jedną z nich było skrócenie wspólnego występu Szwedów. Sebastian Ingrosso na kilka minut przed zejściem ze sceny postanowił powiedzieć, dlaczego ich zdaniem występ potrwa krócej. I może by to przeszło bez większego echa, gdyby nie to, że z opinią szwedzkiego twórcy nie zgadza się… Oliver Heldens.
To nie przez nas!
Hucznie zapowiadane zamknięcie tegorocznej edycji Ultra Music Festival przez Swedish House Mafię było zapowiadane przez rok. Fani szwedzkiego projektu w minioną niedzielę, zarówno pod barierkami głównej sceny imprezy w Miami, jak i przed monitorami mogli śledzić selekcję proponowaną przez legendarne trio.
W ostatnich minutach seta Steve Angello standardowo przedstawił ekipę, która stała za deckami. Jednak po jego wypowiedzi wtrącił się Ingrosso, który zaczął tłumaczyć się z tego, dlaczego są zmuszeni zakończyć występ.
Angello: Bardzo wam dziękujemy. Wy wiecie, jak was bardzo kochamy, co nie? Nazywam się Steve Angello, to jest Sebastian Ingrosso, a tu jest Axwell.
Ingrosso: Mieliśmy jeszcze parę utworów przygotowanych do zagrania, jednak inni DJe zagrali trochę za długo. Przykro nam z tego powodu.
Axwell: Mieliśmy więcej w planach.
I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że panowie nieco minęli się ze stanem faktycznym. Według doniesień osób, które były na miejscu, szwedzka formacja weszła na scenę 15 minut później, niż planowano. Problemem rzekoma była wadliwa pirotechnika. Mimo to, członek Swedish House Mafii w swojej wypowiedzi zrzucił odpowiedzialność za niekompletny występ na kolegów, którzy grali przed nimi. Ten fragment występu został udostępniony na Instagramowym profilu @djloversclub.
Heldens wyjaśnia
Kilka godzin przed projektem sygnowanym trzema kropkami, na tej samej scenie grał między innymi Oliver Heldens, dzieląc scenę w formule b2b z Tchamim. Holender skomentował wypowiedź Ingrosso bezpośrednio pod postem @djloversclub, próbując wyjaśnić zaistniałą sytuację.
Timmy Trumpet, ja i Tchami oraz Guetta – z tego co wiem, wszyscy skończyli o czasie. Dlaczego nas obwiniacie? 😂
Oliver Heldens w komentarzu
Holender nie omieszkał udostępnić dalej fragmentu występu Swedish House Mafii, również zamieszczając treść swojego komentarza. Artysta w ramach Instagram Story oznaczył zarówno profile DJi, którzy grali przed Szwedami, jak i autora wypowiedzi – Sebastiana Ingrosso.
Twórca “Gecko” postanowił przy okazji żartobliwie odnieść się do słów Axwella.
Uwielbiam Axwella na mikrofonie hahah
Oliver Heldens na Instagram Storry
“Okej, jest dobrze czy nie? Co będzie?”
Co za legenda 😂
To nie powinno mieć miejsca
Możemy tylko gdybać, dlaczego argumentacja Ingrosso miała taki wydźwięk. Członek Swedish House Mafii mógł otrzymać z zewnątrz mylną informację, bądź sam wydedukować taką, a nie inną przyczynę późniejszego wejścia na scenę. Jednak – jakby nie było – informacja o problemach (a także o ich szczegółowych powodach) powinna zostać za kuluarami. Zbyt pochopne oskarżanie kolegów z branży może odbić się czkawką.
Na wielu wydarzeniach, w tym takiej rangi jak Ultra zdarza się wiele problemów, a my – jako osoby z zewnątrz – najczęściej o nich nawet nie wiemy. Profesjonaliści starają się maskować niepowodzenia, nawet jeśli nie wystąpiły one przez nich samych. Po dużych artystach oczekuje się klasy i odpowiedniego zachowania. W tym wypadku tego zabrakło SHMowi.