O One Love Music Festival już nieraz mogliście przeczytać na naszych łamach. Wywodząca się z brzmień reggae impreza jako jeden ze swoich istotnych punktów programu ma także drum n bass. Dzięki temu w Hali Stulecia zagrały dziesiątki uznanych twórców tego gatunku, w tym między innymi Pendulum, Dimension, Koven, Chase & Status, Black Sun Empire, Camo & Krooked czy High Contrast. Nie inaczej będzie w tym roku, co wiemy dzięki pierwszym ujawnionym kartom lineupu. Nachodząca edycja będzie miała w swoim repertuarze parę niespodzianek. Bassowe klimaty będą rozszerzone o zupełnie nowych artystów i gatunki.
(Drum and) bassowo
Jak wcześniej wspominaliśmy, “połamanych” brzmień nie zabraknie we Wrocławiu. 25 listopada w Hali Stulecia usłyszymy duet Sigma. Brytyjczycy za polskie decki wracają po trzech latach. Twórcy hitu “Nobody To Love” ostatni raz zagrali dla publiki Snowfesta w 2020 roku, zaraz przed nadejściem pandemicznych lockdownów.
Lokalna publika również polubiła się z Culture Shockiem. Nic dziwnego – jeden z członków kolektywu Worship świetnie sobie radzi na drum and bassowej scenie. I tarówno w roli producenta, jak i obejmując stery w roli DJa. Brytyjczyk po niecałym pół roku od występu w Warszawie wraca nad Wisłę. Tym razem usłyszymy go we Wrocławiu.
Nowością na One Love będzie mocniejsze granie w wykonaniu reprezentacji formacji Modestep. W zeszłym roku mogliśmy zobaczyć za polskimi deckami Josha dwukrotnie – w Poznaniu oraz na Sunrise Festival. Podczas wizyty w Kołobrzegu końcowe minuty występu zostały wypełnione drum and bassowymi brzmieniami. Widocznie organizatorzy wrocławskiego festiwalu uznali, że Polska nadal jest głodna selekcji sygnowanej tą marką. Tak jak w przypadku ostatnich występów, tutaj również czeka na nas DJ set.
W innych rolach
Konsole nie będą czekały jedynie dla bassowych twórców. W roli DJów wystąpią również polscy artyści, których zwykle nie kojarzymy z takimi występami. Kuba Karaś na co dzień z jest z działania w The Dumplings oraz tworzenia z Piotrem Roguckim projektu Karaś/Rogucki. Tym razem wystąpi w formule DJ setu.
Za deckami nie zabraknie też rapowej reprezentacji. To za sprawą Grubsona, który tym razem wystąpi jako DJ Twardy Kark.
Przyszedł czas i na “normalne” koncerty. W tej formule nie zabraknie zagranicznych, jak i lokalnych gości. Po latach oraz reaktywacji na scenę powraca ukraiński zespół muzyczny 5’nizza. Do lineupu dołącza w roli headlinera Gentleman. Na głównej scenie zagrają także Mrozu, Rubens, Natalia Przybysz oraz Paprodziad i Pęczak.
Tanie bilety? Proszę bardzo
Tegoroczny sezon festiwalowy przyzwyczaił nas do wejściówek w cenie ponad 300 zł za dzień imprezy. Jednak na mapie Polski nadal udaje się znaleźć wydarzenia optymalne cenowo – i jednym z nich jest właśnie One Love Music Festival. W pierwszej puli standardowy bilet wyceniono na 159 zł. Dostępne są też opcje VIP – w cenie 210 zł, oraz Super VIP – za 350 zł. Dzięki droższym opcjom będzie nam umożliwione wejście na festiwal osobnym wejściem oraz korzystania z wyodrębnionych stref, takich jak chillout czy miejsca siedzące na przeciwko głównej sceny festiwalu. Informacje na temat imprezy na bieżąco są aktualizowane na tej stronie.