Każdy ma potrawę bądź przyprawę, którą uwielbia jeść. Nie inaczej ma się sprawa u gwiazd muzyki. Niektórzy próbują przekazać swoje zamiłowanie fanom, polecając, bądź sygnując swoją marką pewne produkty. Na rynku elektroniki współprace gastronomiczne nie są nowością. Już od pewnego czasu dostępne są między innymi wina musujące od Tomorowlandu czy shoty regenerujące After Kar od Reiniera Zonnevelda.
Tym razem przyszedł czas na wkroczenie księżniczki techno w świat… gastronomii. To wszystko za sprawą sosu sojowego, który jest ulubionym dodatkiem Charlotte De Witte.
Uzależnienie od sosu sojowego
Dzięki firmie Tomasu fanka czarnej przyprawy wypuściła do sprzedaży swój nowy produkt. “Tears of Soy – Hop Soy Sauce by Charlotte De Witte” kosztuje około 120 zł za butelkę (25 euro). Niestety, aktualnie dostawa zamówienia możliwa jest jedynie na teren Holandii, Belgii i Niemiec. Strona produktu dostępna jest pod tym linkiem.
Ludzie, którzy mnie dobrze znają wiedzą, że jestem nieznacznie uzależniona od sosu sojowego. W bardzo przypadkowy i spontaniczny sposób kilka lat temu złapałam kontakt z ludźmi z @tomasusoysauce.
Charlotte De Witte w opisie posta na Instagramie
Wspólnie stworzyliśmy sos sojowy na bazie chmielu. Produkt premium, który ma duże powiązanie z belgijską kulturą piwowarską i dziedzictwem Belgii.
Dziękuje Bertowi, Pietowi, Thomasowi i Jeroenowi za podzielenie się ze mną swoją pasją i doświadczeniem. Nigdy nie marzyłam o takiej współpracy, która aż tak wychodzi poza schematy, jednak nadal robiona jest z sensem.
Wystartowaliśmy z produktem w trakcie Flanders Expo wspólnie ze wspaniałymi ludźmi z piekarni De Oesterij & Syrco.
Szczegóły nietypowej współpracy
Gwiazda techno postanowiła wyprodukować swój własny sos sojowy. Umożliwiła to jej nieoczywista – jak dla artysty elektronicznego – współpraca z firmą Tomasu Soy Sauce. Producent czarnej przyprawy na swojej stronie uchylił rąbka tajemnicy na temat tego, jak doszło do tej kolaboracji.
Współpraca ta po prostu zaczęła się od krótkiego maila w 2020 roku. Oczywiście, byliśmy zaznajomieni z Charlotte i jej muzyką. To mówi samo za siebie, byliśmy bardzo zainteresowani po tym, jak dowiedzieliśmy się, jak ona szaleje za sosem sojowym. I musicie nam uwierzyć, że ona naprawdę za tym szaleje…
Opis współpracy ze strony producenta – Tomasu
Ten fakt był najlepszym rozpoczęciem rozmowy, o jakim mogliśmy marzyć, obie strony wzajemnie weszły w swoje światy. Powiedzieć, że świetnie się zrozumieliśmy, to za mało. (…)
Ale od czego by tu zacząć? Od gustu muzycznego… to jest także bardzo indywidualną sprawą. Zaczynaliśmy z otwartym spojrzeniem i stworzyliśmy kilka prototypów bazując na szerokiej gamie smaków. Na nasze szczęście, okazało się, że Charlotte ma określone smaki. To nakierowało nas na świat chmielu. To interesująca kombinacja pomiędzy świeżością i delikatną goryczką… co też jest dobrym nawiązaniem do belgijskich korzeni Charlotte.
(…) Tak więc, jesteśmy teraz tutaj… niecałe 3 lata po wysłaniu pierwszego maila. W gotowości do wystartowania współpracy z Charlotte. Nie moglibyśmy być bardziej dumni i ciekawi tego, w jakich typach dań ten unikalny sos będzie używany.