W świecie technologii nic nie trwa wiecznie. Zgodnie z zeszłoroczną zapowiedzią, Internet Explorer zostaje oficjalnie wycofany przez Microsoft. Od teraz kultowa przeglądarka nie będzie otrzymywała żadnego dalszego wsparcia.
Upadek giganta
Internet Explorer zadebiutował na komputerach stacjonarnych z systemem Windows w 1995 roku. Przeglądarka Microsoftu zdominowała rynek, w 2004 roku będąc używaną przez 95% użytkowników internetu. Niestety, z czasem rozwój uległ spowolnieniu, a nowi gracze oferowali lepszą szybkość i funkcjonalność. Kolejny gwóźdź do trumny wbiło pojawienie się na rynku smarftonów, z domyślne zainstalowanymi i zintegrowanymi przeglądarkami – Safari firmy Apple i Google Chrome na telefonach z Androidem. I tak w 2012 roku to właśnie Google Chrome stał się numerem 1.
I choć Windows też starał się wejść na rynek mobilny, to jak dobrze wiemy – nie zakończyło się to powodzeniem. Popularność i reputacja Explorera drastycznie spadała, stając się częstym obiektem żartów i memów.
Musiało się to stać
Microsoft już od lat prosił ludzi o zaprzestanie korzystania z Internet Explorera i sugerował przeniesienie na nowy produkt – Microsoft Edge. Teraz zostaje wprowadzony nowy monit, który przekieruje użytkowników nadal korzystających z kultowej przeglądarki. Firmy wciąż opierające się starych aplikacjach nadal wymagających Explorera w dużej mierze przeszły do trybu IE Edge. Niektóre wciąż mogą być jednak zaskoczone – japoński dziennik Nikkei informował, że tamtejsze agencje rządowe i instytucje finansowe nadal trzymają się Internet Explorera.