Jak brzmiałby Ronnie Ferrari “Ona by tak chciała” w trapowym remixie? Teraz już wiemy. Serio

Kacper Witczak aka PARØ podjął się remiksu “Ona by tak chciała”, wakacyjnego przeboju Ronnie Ferrari. Sami jesteśmy w szoku, że wyszło to serio dobrze.

nastia

To nie jest przyspieszone prima aprilis. Nic też nie upadło nam na głowę. Ktoś autentycznie zremiksował jeden – w opinii wielu słuchaczy – z najbardziej irytujących utworów tego roku. A najciekawsze jest to, że efekt jest naprawdę dobry.

O utworze “Ona by tak chciała“, za którym stoi Ronnie Ferrari, rozwodzić się zbytnio nie będziemy. Miliony wyświetleń na YouTube i bycie najchętniej słuchanym trackiem na polskim Spotify przez dwa miesiące (!) pozwalają mówić o trudnym do zrozumienia, ale jednak – prawdziwym fenomenie. Track polaryzuje słuchaczy – singiel włocławianina albo się kocha, albo nienawidzi. Tych drugich może pocieszać fakt, iż kazdy utwór podany w innym, bardziej strawnym sosie, może naprawdę dawać radę. Jak się okazuje, tyczy się to również tego wakacyjnego przeboju.

nastia

Za zupełnie odświeżoną wersją tego numeru stoi Kacper Witczak, szerzej znany jako PARØ. Młody producent ma za sobą już chociażby release w polskim labelu FRKNTN, gdzie ukazał się stworzony wspólnie z Szymonem Kozikowskim aka 9lives remix do utworu “Gucci”.

nastia

Tym razem wielkopolski twórca postawił na trapowe klimaty, dobrze znane z tego, co zwykł prezentować Guy Arthur. Słuchając tego utworu, nietrudno doszukać się inspiracji remiksem Artura do “Sicko Mode” Travisa Scotta.

Już samo to powinno mówić, że – kolokwialnie mówiąc – lipy nie ma. Ciekawych efektu końcowego remiksu z kategorii “nikt nie prosił, każdy potrzebował” odsyłamy poniżej.

nastia

Total
361
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?