W branży EDM nie wszyscy są poważnymi osobami i niektórzy lubią sobie od czasu do czasu pośmieszkować. Gdy mówimy o trollach i jajcarzach, nie sposób nie wspomnieć o deadmau5’ie, Dillonie Francisie czy Axwellu. Do tego grona jak najbardziej możemy zaliczyć również Harleya Stretena, znanego wszystkim jako Flume. Ten pan nie raz udowadniał, że ma ogromny dystans. W internecie głośno było o sytuacji z ubiegłorocznego Burning Man, gdzie Australijczyk zrobił… Wy już dobrze wiecie co.
Burners: Does Flume even eat ass?
— dad (@iLikeKev) September 2, 2019
Flume: pic.twitter.com/hdtvs511v0
Swoją drogą, w ramach ciekawostki – kiedyś wrzuciliśmy na naszego Facebook’a mema związanego z tą sytuacją. Niestety, szybko spadł z rowerka za… nagość. Panie Cukierberg, mamy do pogadania.
Ale wracając – król dobrego humoru wrzucił jakiś czas temu na Instagrama prześmiewczy filmik z własną interpretacją doskonale znanego utworu “Blue” od Eiffel 65.
Fani myśleli, że jest to tylko jednorazowy żart, motywowany między innymi lockdownem. Jednak nikt nie spodziewał się oficjalnego wydania tego dzieła. Co ciekawe – fakt ten wyszedł nie bezpośrednio od twórcy, a od jednego z użytkowników Reddita.
Jeszcze ciepły remix “Blue” był na początku jedynie ekskluzywnym wydaniem w sklepie Beatport. Produkcja trafiła jednak z czasem do reszty serwisów i sklepów. Sam track wydaje się być autosatyrą na jego charaktetystyczny styl – co w sumie współgra z tym, jakiego numeru jest to remix. A o tym, jak to się przedstawia, możecie przekonać się poniżej.