Lockdown to słowo, które w ostatnim czasie przewija się przez każdą część gospodarki. W szczególności odczuła go branża rozrywkowa – duże eventy są w zamrożeniu już ósmy miesiąc. Brytyjska organizacja charytatywna Help Musicians UK postanowiła zgłębić ten temat i przeprowadziła badania, by sprawdzić wpływ wirusa na zarobki profesjonalnych muzyków.
Nie wszyscy zarabiają
W badaniach Help Musicians UK wzięło udział aż 1300 profesjonalnych muzyków. Wyniki pokazują, w jak dramatycznym kryzysie jest branża muzyczna. Według organizacji aż 96% muzyków straciło większość swoich dochodów, z czego 55% w ogóle nie zarabia podczas pandemii. Przerwa od występów nadal trwa i do końca nie wiadomo, kiedy artyści ponownie wrócą na scenę, dlatego też 76% badanych obawia się o swoją przyszłość i pozycję w przemyśle muzycznym. Liczby doskonale ukazują nam, jak w kiepskiej sytuacji jest branża muzyczna, mimo iż jest ona wspierana finansowo. Sama organizacja przekazała przeszło 10 milionów funtów na pomoc brytyjskim muzykom, lecz jest to nadal kroplaw morzu potrzeb.
Przetrwają największe marki
Przeciągający się lockdown będzie sprawiał, że spora część artystów będzie szukać innego źródła utrzymania swojej rodziny. Na dłuższą przerwą mogą pozwolić sobie wyłącznie Ci, którzy umiejętnie dysponowali swoim majątkiem i odłożyli trochę pieniędzy na czarną godzinę. Niestety w większości przypadkach młodzi artyści muszą mocno zacisnąć pasa, by przetrwać te ciężkie chwile. Obawiamy się jednak, że cześć z nich będzie musiało się przebranżowić – do czego zresztą (co jest wręcz skandaliczne) wprost namawia brytyjski rząd.
