Marshmello jest jednym z tych artystów, którzy tworzą wiele radiowych hitów, raz na jakiś czas pokazując jednak swoją imprezową odsłonę. Tajemniczy (ta, jasne) producent z USA robi to najczęściej na swoich albumach z cyklu “Joytime“. Do tej pory “Pan Pianka” wydał ich aż trzy, . Na ostatnim z nich pojawiło się wielu producentów takich jak Wiwek, Slushii, Crankdat czy Bellecour. Amerykanin zapowiadał nowy krążek z tej serii już w zeszłym roku, jednak po drodze coś nie wypaliło i ukaże się on dopiero w 2021.
Na swoim twitterowym koncie Marshmello napisał ostatnio, że album jest już skończony. Oznacza to, że “Joytime IV“ powinien ukazać się jeszcze w tym roku, już bez zbędnego przedłużania.
hey my album is done
— marshmello (@marshmellomusic) January 7, 2021
Szczerze powiedziawszy trochę mu się z tym zeszło, bo w kwietniu ubiegłego roku producent w charakterystycznym hełmie poinformował, iż album jest już gotowy w 80%. Teraz przychodzi tylko czekać na więcej informacji oraz oficjalną datę premiery. Mamy nadzieję, że nowy materiał usłyszymy już w trakcie jego występu na Sunrise Festival 2021 w Podczelu.