1/2 duetu SLANDER szczerze o zdrowiu psychicznym. “Nie wiedziałem, czy chcę wracać do koncertowania”

Derek Anderson, jeden z twórców duo SLANDER, w swoim urodzinowym wpisie na Facebook’u obszernie mówi o swoim ostatnim roku.

nastia

Maj jest miesiącem zdrowia psychicznego. Stabilne życie to coś, do czego raczej każdy z nas stara się dążyć. Prócz dóbr materialnych na satysfakcjonującym nas poziomie, nie można zapominać o dbaniu o kondycję psychiczną. Ten aspekt coraz bardziej daje o sobie znać wśród osób obracających się w kreatywnych branżach.

Niestety, w ostatnich latach przez problemy z psychiką odeszli od nas cenieni muzycy. Duże ambicje, chęć ciągłego rozwoju, niesprzyjające warunki, biznesowe kwestie, i chwilowe niepowodzenia, problemy rodzine to jedynie kilka aspektów, które mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie mentalne. Z okazji swoich urodzin Derek Anderson, który współtworzy projekt SLANDER opisał swoje przeżycia związane z lockdownem. Zanik branży koncertowej bardzo wpłynął na artystę, który podczas ostatniego roku starał się szukać radości życia na nowo.

nastia

Szczera spowiedź

Jako połówka składu SLANDER Amerykanin podzielił się obrazem sytuacji, jaka miała miejsce w jego życiu na początku 2020 roku. To właśnie wtedy zawiesił on trasę koncertową z powodu ślubu. W czasie planowania przerwy nie mógł przewidzieć tego, że niespodziewanie przedłuży się ona o rok. Brak koncertów bardzo odbił się na psychice Dereka, kory na szczęście otrzymał wsparcie od swoich najbliższych – rodziny i przyjaciół.

nastia

Dziś są moje urodziny. W tym roku chciałem napisać do was wiadomość, aby dać wam znać, jak się czułem w ciągu przez ostatni rok, jak nie dłużej.

Dla wyjaśnienia, ożeniłem się z moją ukochaną, którą kocham nad życie, 14 lutego 2020 roku. To był najlepszy dzień w moim życiu. Po weselu rozpoczęliśmy nasza podróż poślubną w Japonii i to właśnie wtedy sprawa związana z covidem zaczęła się pogarszać. Wraz ze Scottem zaplanowaliśmy, by na miesiąc zawiesić trasę “Eye Tour”, bym mógł się ożenić, jednak moja podróż poślubna w miarę upływu czasu stawała się coraz bardziej rzeczywistością. Kiedy wróciłem do domu nie było już żadnej trasy, do której mogłem wrócić. To była najbardziej zaprawiona kroplą goryczy sytuacja w moim całym życiu. Z jednej strony ożeniłem się z moją najlepszą przyjaciółką i przez całe życie nie mogłem się doczekać miłości i rozkoszy z tego płynącej, jednak w tym samym czasie patrzyłem, jak moja praca, której poświęciłem całe życie, rozpadła się na milion kawałów, zupełnie poza moją kontrolą. To był dla mnie bardzo skrajny, wymagający psychicznie moment.

Connie, moje rodzina i przyjaciele to ludzie, który realnie pomogli mi podczas tych dziwacznych tygodni. Przez ostatni rok Connie całkowicie zaskoczyła mnie imprezą urodzinową na terenie parkingu, gdzie moi przyjaciele zjawili się w swoich samochodach. Trzymaliśmy się zasad dystansu społecznego, jednak nadal mogliśmy doznać jakiś relacji międzyludzkich. To było takie słodkie i na serio pokazało mi, że nawet podczas takich trudnych czasów może być jakieś światełko w tunelu, i to światło jest tym, co motywuje cię do działania.

Derek Anderson (SLANDER)

“Nie wiedziałem, czy chcę wracać do koncertowania”

Przemyślenia związane z aktualną sytuacją wzięły górę. Przez głowę artysty przeszły nawet myśli, przez które chciał zawiesić karierę. Uważał, że branża, do której może być przypisywany nie jest dobrym miejscem. Derek uciekał się szukania rozwiązania swoich problemów. W tym procesie przeszedł przez pojęcie eskapizmu oraz doszedł do słów Jana Pawła II, które odmieniły jego życie.

Dostosowywanie się do życia, gdzie nie można występować czy grać muzyki było przez pierwsze miesiące trudnym przeżyciem. Doszedłem nawet psychicznie do momentu, gdzie nie wiedziałem, czy chcę wracać do koncertowania. Myślałem nawet, że branża rozrywkowa nie jest na tyle dobrym miejscem, by kontynuować działanie w niej. Ponieważ jest ona inną formą kontroli społecznej, której moc można używać, by powstrzymywać ludzi od rozwoju i by utrzymać potęgę w sile. Naprawdę myślałem, że mogę być częścią tamtego zagadnienia, jednak to nie powinno umożliwić tej kontroli.

W tym momencie doszedłem do mentalnego rozstaju dróg i bardzo zagłębiłem się w koncepcję eskapizmu – nieważne, czy jest ona dobrą, czy złą rzeczą. Po wykonaniu rozeznania doszukałem się, że większość filozofów miało negatywne podejście do eskapizmu. To jedynie utwierdza istnienie cienkiej zasłony, jaka jest nad problemami, które cię dotykają, ale nie odnosimy się do nich bezpośrednio czy nie naprawiamy ich.

Nauczyłem się tego poprzez zagłębianie się w te tematy, dzięki czemu trafiłem na silny cytat Jana Pawła II. On powiedział “Proponuję wam wybranie miłości, która jest przeciwieństwem ucieczki”. Ten cytat naprawdę mocno mnie dotknął. Był punktem zwrotnym w tym, co nadchodziło i jak później zarządzałem swoimi wyborami życiowymi oraz powodem zrozumienia, dlaczego naprawdę realizuje się w muzyce i branży rozrywkowej oraz jaki mam w tym wkład w życie społeczeństwa. To sprawiło, że zastanowiłem się, dlaczego zacząłem zmierzać tą drogą. Drogą bycia – przede wszystkim – muzykiem i dawania ludziom radości.

Derek Anderson (SLANDER)

Siła w muzyce

Ta sytuacja przypomniała współtwórcy projektu SLANDER, dlaczego zdecydował się obrać taką, a nie inną życiową ścieżkę. W tym fragmencie dowiadujemy się, że w czasie lockdownu duet pracował nad nowym materiałem. Możemy oczekiwać mocnych collabów oraz ciekawej ewolucji projektu, nad którym pracują jako duo.

Pamiętam, kiedy sam odkryłem muzykę elektroniczną – wtedy przeżyłem wiele radosnych i tkliwych chwil. Sam chciałem przekazać te same uczucia jak największej ilości osób. Dlatego właśnie zacząłem swoją przygodę z DJingiem te kilka lat temu i w końcu nauczyłem się, jak produkować muzykę. Potem modyfikowałem mój cel; czułem, że muszę znaleźć coś nowego, by móc kontynuować tą ścieżkę. Zdałem sobie sprawę, że to będzie trwać tak długo, jak długo chcę obdarowywać ludzi miłością i pokazywać im, że najszczersza, najczystsza miłość już w nich jest. Chciałem też uczyć ich współczucia dla siebie samego, ale nie byłem w stanie nad tym zapanować.

Aktualnie mógłbym być częścią rozwiązania tego problemu i napędzać naprzód świadomość ludzi. To wszystko stało się w okolicach sierpnia poprzedniego roku. Od tego czasu moje zdrowie psychiczne drastycznie się poprawiło i od wtedy niestrudzenie pracowałem nad nową muzyką dla was. Nie chcę ujawniać teraz wszystkiego, jednak aktualnie pracujemy nie tylko nad największymi współpracami, jakie mieliśmy okazję w życiu stworzyć, ale też pracujemy nad największym momentem projektu SLANDER, na jaki kiedykolwiek mieliśmy siłę się porwać. To wszystko z miłości.

Derek Anderson (SLANDER)

Ewolucja wewnętrzna

Ten rok, pomimo bycia ciężarem, dał dużo. Dzięki temu Derek zaczął inaczej patrzeć na otaczający go świat oraz docenił to, co jest najważniejsze. To wszystko wpłynęło na rozwój amerykańskiego artysty.

Patrząc wstecz na rok, który minął, czuje, że rozwinąłem się o 10 lat mentalnie, jednak jedynie o 1 rok psychicznie. Bycie w domu codziennie ze swoją żoną przez cały rok, który był zarazem naszym pierwszym rokiem po ślubie jest błogosławieństwem, które nigdy nie było dla mnie oczywistością. Czuje się tak wdzięczny, że wyniosłem z tego mrocznego czasu coś pozytywnego, a życie nadal zapewnia mi frajdę i klarowność przekazu.

To było naprawdę niesamowite zobaczyć, że wszystkie moje doświadczenia życiowe zaczynają powoli znikać, by zobaczyć, co po tym wszystkim zostało. Zdałem sobie sprawę z rdzenia mojego życia, tego, co naprawdę ma znaczenie, co mnie nie opuści niezależnie od sytuacji. Tym jest moja rodzina i przyjaciele. Oni są i zawsze będą wspierać to, co pozwala mi żyć i nie mogę w dostatecznie wielki sposób im podziękować za wspieranie mnie przez całe życie.

Derek Anderson (SLANDER)

Ciepłe słowa dla fanów

Ostatni akapit wypowiedzi 1/2 projektu SLANDER mówi o wadze fanów. Artysta w nim dziękuje za wsparcie i ciągłe śledzenie tego, co robi na scenie muzycznej. Jego wyrazy wdzięczności w stronę fanów nie mają końca.

Na koniec chciałem bardzo podziękować Tobie, osobie, która to czyta. Jeśli to czytasz, to razem z nami przeżyłeś zanik branży koncertowej, przez co nie jestem w stanie Ci podziękować w odpowiedni sposób. Jesteś tym jedynym.

Istota tego, ze nadal interesuje Cię to, co my robimy, nawet przez rok, podczas którego nie mogłeś tego Tobie dostarczyć i dać uczucia bycia fanem jest najbardziej upokarzającą rzeczą na świecie. Jestem szczerze wdzięczy za Ciebie i szczerzę Cię kocham. Osobiście nie mogę się doczekać powrotu muzyki na żywo, kiedy będziemy mogli zagrać dla Ciebie ponownie. Dziękujemy za bycie tutaj przez ten czas.

Zawsze kochający,

Derek ❤️

Derek Anderson (SLANDER)

Oryginalny post znajdziecie poniżej.

nastia

nastia

foto: Rukes

nastia

Total
13
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?