Istnieje pewna zależność, która wskazuje na to, że tam gdzie sława i pieniądze, tam też roi się od skandali. Tym razem na celowniku znalazł się amerykański gwiazdor muzyki elektronicznej (i nie tylko) Thomas Wesley Pentz działający pod aliasem Diplo. Ten pan już w przeszłości miewał dość nieprzyjemne sytuacje związane z oskarżeniami na tle seksualnym. Członek grupy Major Lazer niedawno otrzymał kolejny pozew, w którym pewna kobieta oskarżyła go o nagrywanie stosunku seksualnego bez zgody powódki.
Treść pozwu mówi o tym, że kobieta wspólnie ze swoimi przyjaciółmi wzięła udział w afterparty u Diplo, po jednym z jego występów w Las Vegas w 2019 roku. Twórca wielu radiowych hitów miał zabronić kobiecie opuszczenia prywatnego pokoju, dopóki ta nie odbędzie z nim stosunku seksualnego. Cały akt miał również zostać nagrany przez samego producenta, który zrobił to, nie mając pozwolenia.
W sprawie głos zabrał adwokat Diplo – Bryan Freedman, który reprezentował Amerykanina w sprawie o naruszanie nietykalności cielesnej z 2020 roku.
Ten pozew jest całkowicie oburzający – szalenie nieprawdziwy, a jednocześnie całkowicie przewidywalny, biorąc pod uwagę, że po prostu powtarza dokładnie to samo oskarżenie, które złożyła już przyjaciółka powoda Shelly Auguste, osoba, która nękała pana Pentz i jego rodzinę od ponad roku i wielokrotnie naruszyła wydany wobec niego zakaz zbliżania się.
Mamy niepodważalne dowody na to, że jest to całkowicie bezpodstawne roszczenie i przekażemy je sądowi tak szybko, jak to możliwe, aby raz na zawsze położyć kres tym szantażom pani Auguste i jej wspólników.
– Bryan Freedman, adwokat Diplo
Warto wspomnieć również, że oskarżenia te, tak bardzo wpłynęły na Thomasa, że ten zmuszony został odwołać jeden ze zbliżających się koncertów. Miał on mieć miejsce na stadionie baseballowej drużyny Baltimore Orioles 24 lipca.
Statement on the July 24 Diplo Postgame Concert: pic.twitter.com/JMoFsKaT5e
— Baltimore Orioles (@Orioles) July 9, 2021