Organizatorzy Anjunabeats Europe umożliwili osobom posiadającym ukraiński paszport wejście na imprezę za darmo. To spotkało się z krytycznym przyjęciem polskich fanów trance’u, czego upust możemy zobaczyć na social mediach agencji TME.
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od dwóch miesięcy. Sytuacja ta spowodowała pojawienie się w naszym kraju milionów Ukraińców, którym społeczeństwo (często bez udziału rządzących, który jak zwykle wypięli pierś po ordery) postanowiło pomóc. Sposobów na wsparcie jest (i zapewne jeszcze będzie) wiele – od pożywienia i dachu nad głową po umożliwianie korzystania z pewnych usług na preferencyjnych warunkach. Niestety, tego typu pomysły spotykały się także z krytycznymi komentarzami osób, którym tego typu gest w stronę osób uciekających przed wojną jest nie na rękę.
Przykładów tego typu – delikatnie mówiąc – zastanawiającego podejścia mieliśmy już kilka. Negatywne opinie pojawiały się między innymi z powodu umożliwienia Ukraińcom przybyłym do Polski po 24 lutego korzystania za darmo z komunikacji miejskiej w wielu miastach. Później tym samym osobom naraził się klub piłkarski Arka Gdynia, który zresztą z hejterskimi komentarzami poradził sobie, jak należy. Teraz przyszedł czas na organizatorów Anjunabeats Europe.
Wy tak serio?
W ostatni piątek (22 kwietnia) w gliwickiej Arenie wystąpiło trio Above & Beyond i goście związani z labelem Anjunabeats. Na kilka godzin przed wydarzeniem odpowiedzialna za nie agencja TME poinformowała, że osoby posiadające ukraiński paszport będą mogły wejść na imprezę za darmo. Polskim fanom trance’u tego typu wyjątkowa (bowiem raczej nie spodziewamy się podobnych kroków ze strony innych organizatorów) sytuacja nie spodobała, czego znakiem są krytyczne, a nawet hejterskie komentarze. Kilka przykładów podajemy poniżej:
Tego typu komentarzy znajdziecie pod tym linkiem więcej.
Polska duma
Pojawiały się również wpisy dotyczące dość średniej frekwencji na samym wydarzeniu, która zdaniem fanów mogła skłonić organizatorów do umożliwienia darmowego wstępu Ukraińcom. Tego typu opinie są jeszcze akceptowalne. Jednakże w obecnej sytuacji komentarze typu “Polska dla Polaków” czy sugestie, że przez tego typu gesty Polak “będzie obcym w swoim kraju” do przyjęcia już nie są. Cóż, najwyraźniej według tych osób dyskryminacją jest sytuacja, kiedy ludzie zostawiające dobytek życia po to, aby uciec przed wojną, mogą za darmo pojeździć komunikacją miejską. Albo wejść na imprezę.
foto: Roobs