Kygo ani myśli schodzić z list przebojów. Udana passa Norwega trwa niemal bez przerwy, aż od wydania przełomowego “Firestone”. Jednak komercyjne propozycje to nie wszystko – artysta na swoim koncie ma już trzy albumy, w tym ostatni wydany w 2020 roku. Podczas tegorocznej Lolapaloozy producent zdradził, że kolejna duża porcja materiału nadchodzi.
Plany na bliską przyszłość
Norweg nie stopuje po wydaniu dość odmiennego “Freeze” i dwóch singli z Deanem Levisem. Na łamach “The Julia Show” artysta ujawnił, że ciężko pracuje nad nowym albumem. Twórca takich hitów, jak “It Ain’t Me” przy okazji festiwalu w Chicago dodał, że będzie testował świeże produkcje podczas nachodzących występów.
Pracuje nad dużą porcją muzyki. (…) Dopiero co byłem w Los Angeles, przez ten cały tydzień przebywając w studio. Na szczęście, wkrótce będę mieć skończony album.
Kygo dla Audacy
Czekamy z niecierpliwością, ubolewając jednocześnie, że w tym roku Kygo raczej w naszym kraju nie wystąpi. Ubolewamy tym bardziej, że jego ubiegłoroczny występ na FEST Festival był naprawdę dobry!