Rok 2022 już za nami. Wytwórnie muzyczne zapadły na swoisty sen zimowy na około dwa tygodnie. Jednak zanim nowy rok rozkręci się pełną parą sprawdźmy, co jeszcze mogliśmy odnaleźć w katalogach klubowych labeli.
Wszystkie wybrane przeze mnie produkcje można zamknąć w kategorii “chillout“, choć chodzi tu bardziej o klimat w trakcie słuchania, nie o styl muzyczny. Jednak niech to hasło nie uśpi Waszych oczekiwań, bo emocji naprawdę nie zabraknie.
Krasa Rosa – Gorushko [Melody Of The Soul]
Trio Krasa Rosa jest odpowiedzialne za jeden z ciekawszych debiutów ubiegłego roku, choć składa się z całkiem znanych twórców z Rosji (Sound Quelle, Reskide) i Białorusi (Jiminy Hop). Na swojej pierwszej EP-ce dla labelu M.O.S. zachwycili świetnym połączeniem lekkich, house’owych bitów z rosyjskimi dziełami kultury, jak np. “Pust vsegda budet solnce” (“Solnce”).
W “Gorushko” panowie tym razem zaskakują solidnymi progresywno-breaksowymi rytmami. Wrażenie robią przede wszystkim znakomicie działające w kulminacji trąby, a także głos wokalistki. Ogromny plus za nieoczywistą energię tego numeru.
Milkwish – Angel Come Home [Pattern / Future Sound Of Egypt]
Marcin Kiszka może zaliczyć miniony rok do naprawdę udanych, nie tylko dzięki świetnym setom (w tym na Sunrise Festival), ale przede wszystkim dzięki muzyce. Jednym z większych sukcesów wydawniczych Polaka jest porządne ulokowanie się w progresywnych sub-labelach Future Sound Of Egypt, głównie UV Paula Thomasa.
“Angel Come Home” jest pierwszym dziełem dla Pattern, za którego katalog odpowiada Dylhen (Russell Greer). Polecam ten kawałek nie tylko ze względu na linię melodyczną; pochwalić warto też świetnie poprowadzony breakdown oraz build-up.
Marcin to człowiek, który godnie reprezentuje nas w świecie progressive house, za co chwała temu człowiekowi!
Grigoré – Monologue I [Odd One Out]
Grigorii Khrebto to wyjątkowa postać sceny klubowej. Początkowo Rosjanin dał się głównie poznać pod swoim nazwiskiem jako przedstawiciel future house (na swoim koncie ma wydania dla Spinnin’ Records, Mixmash czy Musical Freedom, a nawet collaby z Don Diablo i R3HAB’em). Jednak w 2022 roku znacznie więcej uwagi poświęcił swojemu pobocznemu projektowi – Grigoré.
“Monologue I” to kompozycja stworzona na potrzeby kompilacji Yotto – “Odd One V2”. Nowoczesne brzmienie melodic techno, trochę na kształt klimatu Afterlife, które ma w sobie hipnotyzującą moc. Dobra warstwa tekstowa, fantastyczne synthy, perfekcyjnie działające perkusje.
Jeżeli “Monologue I” jest zapowiedzią serii utworów pod tym tytułem i będzie ona prowadzona w podobnej stylistyce, przyjmę ją z otwartymi ramionami. Grigorému ufam jak niewielu innym twórcóm.
Joplyn – Lima [Watergate Records]
Jo Joplyn to DJ-ka i producentka ze stolicy Niemiec, z korzeniami nie tylko niemieckimi, ale również wietnamskimi oraz kanadyjskimi. Jej “Lima” to jedna z 20 ekskluzywnych kompozycji z kompilacji “Watergate 20 Years”, świętującej okrągły jubileusz działalności klubu Watergate z Berlina.
Przyznam, że to dla mnie największe pozytywne zaskoczenie z tego wydawnictwa; spodziewałem się tu zupełnie czegoś innego, a otrzymałem przyjemny, wręcz trance’owy klimat. Plus bardzo dobry wokal w tym numerze.
Nie mając praktycznie żadnych większych oczekiwań, odnalazłem perłę.
DT8 Project & Lustral feat. Ricky Simmonds – Sunshine In Human Form [Mondo Records]
“Sunshine In Human Form” ma w sobie chyba najwyższe stężenie brytyjskich legend trance w jednym kawałku w ciągu ostatnich miesięcy. Za jego stworzenie odpowiadają: Darren Tate oraz członkowie duetu The Space Brothers – Stephen Jones i Richard Simmonds, który odpowiada też za wokal w tym kawałku.
Panowie współpracowali już ze sobą choćby dwa lata temu przy kawałku “On My Own” (także dla Mondo Records Tate’a), jednak ich najnowsze dzieło to zdecydowanie wyższy poziom, budzące wyłącznie pozytywne emocje.
Podkład muzyczny, barwa głosu Ricka, tekst – wszystko można określić jako ultraprzyjemne (z bryt.: only good/warm feelings). Czapki z głów przed Brytyjczykami.
Tommy Farrow feat. Aziza Jaye – To Live (Club Mix) [Armada Music]
Thomas Farrow pojawił się na scenie niemal znienacka, debiutując w 2020 roku w Stress Records. Dwa lata później młody Brytyjczyk stał się jednym z najciekawszych talentów Armada Music (!), na swoim koncie ma też oficjalny remiks dla Gruma w Anjunabeats.
Przyznam, że już na etapie oryginału, nie wiedząc o istnieniu wersji Club Mix czułem, że temu motywowi przydałoby się choćby trochę mocniejsze podłoże. I stało się. Stricte techno kick i linia basowa zgrabnie zgrały się z uroczymi dzwonkami. Ten utwór wciąga swoją atmosferą!
Wciąga również odkrywanie nowej muzyki, czyli moje główne zadanie w tej serii. Życzę nam wszystkim jak najlepszego roku 2023 – aby muzycznych pereł, które wyłowimy, będzie jak najwięcej. Do zobaczenia!