Gwiazda Dreamstate Europe 2023 oskarża innego producenta o kradzież motywu z jego utworu

M.I.K.E. Push, jeden z członków lineup’u Dreamstate Europe 2023 oskarża Romana Messera o wydanie w swojej wytwórni plagiatu.

nastia

Temat kopiowania lub zbyt mocnego inspirowania się innymi utworami (lub ich fragmentami) jest co najmniej tak stary, jak świat. O dosyć ciekawym przypadku domniemanego plagiatu, który dziś dla Was przeanalizujemy poinformował w poniedziałek M.I.K.E. Push.

Ukradziony remiks?


M.I.K.E. Push, czyli belgijski producent Mike Dierickx, to artysta z około trzydziestoletnim doświadczeniem na scenie. 15 kwietnia wystąpi on w Gliwicach na Dreamstate Europe 2023. Jest znany z kilkudziesięciu różnych aliasów i projektów, pod którymi stworzył mnóstwo nieśmiertelnych melodii, takich jak “Universal Nation”, “Strange World”, “Sunrise At Palamos” czy “Urban Shakedown” pod aliasem Solar Factor. I to właśnie tego ostatniego kawałka dotyczy najnowsza drama na scenie trance.

Jej antybohaterami mieliby być dwaj Rosjanie: Abstract Vision (Mihail Filmonov) i Roman Messer. Ten pierwszy jest doś dobrze znany polskim miłośnikom trance między innymi ze współprac z Simonem O’Shine’m i Anvene), zaś ten drugi to właściciel wytwórni Suanda Music. Kością niezgody okazał się remiks Mihaila do utworu Romana “Mystery Land”, wydany w ostatni piątek przez sublabel Suanda Future.

nastia

Zacznijmy może od porównania obu produkcji. Poniżej oryginał “Urban Shakedown”…

nastia

… a tutaj kontrowersyjny remiks Abstract Visiona:



Przyjrzyjmy się teraz wspomnianemu oświadczeniu Mike’a:

Hej, Romanie Messerze, nie wiem czy znam jakiekolwiek twój utwór, jednak wiem, że ty i twój kumpel Abstract Vision znacie moją, skoro ukradł on mój utwór “Urban Shakedown” wydany Solar Factor, nazywając go remiksem twojego kawałka, wydanego w twoim labelu.

Jednak niestety, nie zajdziecie daleko ani nie zdobędziecie żadnego szacunku takimi działaniami.

PS. Może moglibyście jakąś część swoich zarobków przesłać wprost do Czerwonego Krzyża w Ukrainie. Jestem pewny, że to nie byłby problem.


M.I.K.E. Push
źródło: M.I.K.E. (Facebook)


Na odpowiedź samego zainteresowanego nie musieliśmy długo czekać.

M.I.K.E., dlaczego nazywasz to kradzieżą? W tej melodii są inne harmonie. Wiesz, że z profesjonalnego punktu widzenia, to nie jest plagiatowanie. Niemal każdy utwór na świecie jest czymś zainspirowany. Twojej muzyki słucham od wielu lat i jest to odciśnięte w mojej podświadomości.

Jednak w twoich słowach wyczuwam politykę i nienawiść do kraju, w którym żyję. Niestety, nie mam żadnego wpływu na sytuację polityczną. W przyszłości będę postował moje melodie i wprowadzał ankiety, wtedy na pewno nie będzie żadnych tego typu przypadków. Nie obchodzi mnie, czy wytwórnia usunie to wydanie. Nikogo nie chciałem urazić.


Abstract Vision


W krótkiej odpowiedzi M.I.K.E. odpisał, że kwestie polityczne nie mają tu żadnego znaczenia, a uczciwym ruchem byłoby przyznanie się do winy i przekazanie tego, co się da, na dobry cel. W komentarzach pod wpisem Mike’a, znaczna część ludzi (w tym producentów) bierze jego stronę i bez zastanowienia mówi o plagiacie. Pojawiają się jednak pojawiają głosy, że Belg niepotrzebnie podciągnął w swoim wpisie temat wojny rosyjsko-ukraińskiej i wyraża nienawiść w kierunku jednej ze stron.

Nienawiść? Piszesz to, bo jesteś Rosjaninem? Zaufaj mi, jak bardzo boli mnie myśl, że nie będę mógł nigdy więcej przyjechać zarówno do Rosji i Ukrainy, do krajów, w których zawsze spędzałem świetny czas i otaczali mnie wspaniali ludzie. Dlatego w tym miejscu kompletnie się mylisz, wybacz kolego.

M.I.K.E. Push

Do sprawy odniósł się także Roman Messer. Właściciel wytwórni, w której sporny kawałek się ukazał, przeprosił za sytuację i zadeklarował usunięcie remixu z portali streamingowych.

nastia

nastia

Cześć, Mike,

Wierzę, że u ciebie wszystko w porządku. Właśnie zostałem poinformowany o tej sytuacji, czytam teraz uważnie twoje uwagi i porównuję oba utwory.

Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałem wcześniej twojego “Urban Shakedown”, ale gdy teraz go słucham, w pełni zgadzam się z tym, że riff w remiksie Abstract Visiona jest bardzo podobny. Zapewniam Cię, że gdybym słyszał go wcześniej, nigdy nie wydałbym tego remiksu, ponieważ to ewidentnie melodia z “Urban Shakedown” (a w jakim stopniu było to celowe, załatwię już wewnętrznie w moim labelu).

Ściągnę to wydanie z każdego sklepu i serwisu streamingowego w najbliższych godzinach – pracuję nad tym w trakcie pisania tych słów – i wierzę w twoje zrozumienie. Jakakolwiek zła krew między jakimikolwiek artystami nie jest moją intencją. Mówię to jako producent muzyczny oraz właściciel wytwórni, która została na tym złapana. Szczerze przepraszam za zaistniałą sytuację.

M.I.K.E. (Facebook)

Co poszło nie tak?

Jakie jest nasze spojrzenie na tę sprawę? Cóż, wspomniany remiks w breakdownie ewidentnie brzmi jak “Urban Shakedown”, być może poza kilkoma ostatnimi akordami melodii. Co ciekawe, sytuacja ta nie ma miejsca w oryginale Messera, tylko w remiksie.

Dziwią nas dwie rzeczy i pozwolimy sobie odsunąć kwestie polityczne na bok
. Po pierwsze: Mihail nie jest gościem działającym w branży od wczoraj, lecz od ponad 15 lat, wydając w wytwórniach pokroju Armada Music, Raz Nitzan czy VANDIT. Niejednokrotnie jego produkcje wyróżniały się oryginalnością i ciekawymi rozwiązaniami.

Granica między inspiracją oraz działaniem podświadomości a plagiatem jest naprawdę cienka. Gryzie nam się jednak narracja, że tak doświadczony producent po tylu latach na scenie, dopuściłby się świadomej kradzieży. Nie jest to jednak całkowicie niemożliwe i o tym warto pamiętać.

O wiele bardziej dziwi nas jednak, jakim cudem tak ewidentnego podobieństwa nie zauważyła wytwórnia. Przecież wydania są odsłuchiwane, wysyłane do DJ’ów w ramach promocji. Najwyraźniej na żadnym etapie nikomu w Suanda Music nie zapaliła się czerwona lampka, że coś tutaj jest nie tak. A przecież to też nie jest firma założona wczoraj – ta wytwórnia działa już od dekady i cieszy się wśród trancemaniaków pewną renomą. Renomą, która teraz – przez głupi i być może niezamierzony ludzki błąd – może posypać się niczym domek z kart. Choć ten scenariusz, po przyznaniu się do sytuacji przez włodarza wytwórni, raczej się nie zdatzy.

Czy całą sytuację można było załatwić bez szumu i dramy? Nie wiemy, choć się domyślamy.

nastia

Total
1
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?