Starsza część młodego pokolenia liznęła jeszcze w czasach młodości muzyki, którą kojarzą pokolenie naszych rodziców. Dlatego też wielu artystów znanych z lat 80. czy 90. wspominamy z miłym – choć dołującym nieraz – poczuciem nostalgii. Niestety, dochodzimy do takiego momentu, w którym coraz więcej ikon muzyki popularnej będzie odchodzić z tego świata. I teraz mamy do czynienia właśnie z jednym z takich momentów.
Nie żyje Tina Turner
W wieku 83 lat zmarła piosenkarka Tina Turner. Informację o śmierci podał rzecznik artystki. Jak czytamy w statemencie:
Tina Turner, Królowa Rock’n Rolla zmarła dziś spokojnie w wieku 83 lat po długiej chorobie w swoim domu w Küsnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii.
Informacja została potwierdzona także na jej social mediach.
Swoją muzyką i bezgraniczną pasją życia oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała przyszłe gwiazdy. Dziś żegnamy drogiego przyjaciela, który pozostawił nam wszystkim swoje największe dzieło: swoją muzykę
Ikona muzyki popularnej
Przez lata Turner, właściwie nazywająca się Anna Mae Bullock, pozostawiła po sobie solidną muzyczną spuściznę. Znamy ją przede wszystkim z tak ikonicznych utworów, jak “Private Dancer”, “The Best”, “GoldenEye”, “We Don’t Need Another Hero” czy “What’s Love Got to Do with It”. Jej charakterystyczny, zachrypnięty głos był swoistym znakiem rozpoznawczym. Na jej koncie jest aż osiem nagród Grammy. W sumie udało jej się zdobyć 70 prestiżowych nagród, co czyni ją najbardziej utytułowaną artystką rock and rollową w historii światowego przemysłu fonograficznego.
foto: Paul Natkin