Kariery Michała Matczaka, znanego jako Mata, może pozazdrościć niejeden artysta. Raper osiągnął już w Polsce niemal wszystko. Ma na swoich koncie między innymi dwa diamenty za ostatnie solowe wydawnictwa. Na ten rok zapowiedział aż trzy płyty, z czego jedna jest już oficjalnie wydana pod nazwą “CBW MIXTAPE”. Druga płyta miała mieć swoją premierę w dzień matki, czyli 26 maja. Niestety plany wydawnicze się nie powiodły – raper kilka dni temu podzielił się na Instagramie z fanami zdjęciem dokumentu od Państwowego Gospodarstwa Wodnego. Z pisma wynika, że Wody Polskie “nie wyrażają zgody na organizację imprezy masowej (ok. 5000 osób) na plaży Poniatówka w m.st. Warszawa w dniu 27 maja br.”. Można łatwo się domyślić, że wydarzenie miało celebrować premierę krążka pt. “<<3”.
Jako rekompensatę raper zaprosił wszystkie osoby, które nabyły preorder opóźnionego albumu na imprezę urodzinową. Zatem jeżeli kupiłeś przedpremierowy nadchodzący krążek Maty, czym prędzej powinieneś sprawdzić swoją skrzynkę mailową.
“Serdecznie zapraszam Cię wraz z osobą towarzyszącą na moje urodziny, które odbędą się 14.07.2023 w Warszawie. Niestety nie jestem w stanie dostarczyć Ci płyty w terminie, ale proszę nie gniewaj się jeszcze, bo wszystko Ci wytłumaczę na imprezie”
– piszę Mata w emailu
Chrapka na międzynarodową sławę?
Mata o swoich międzynarodowych planach poniekąd informował już w 2021 roku, chociażby w utworze “MC”.
Jeśli umrę dzisiaj, to spełniłem obietnicę, bo nie ma w Polsce skurwiela, co nie słyszał czterech liter, pora podbić świat
I na to wygląda, że Matczak zaczął swój plan realizować. Niedawno miał on okazję wystąpić na festiwalu The Great Escape w brytyjskim Brighton. Nie zrobił tego jednak pod żadnym z dotychczasowych aliasów, a jako… Polak GBP.
Mata – M
Mata, wydając nowy singiel “M”, postawił kolejny krok do międzynarodowej kariery. Nowością jest fakt, że singiel wykonany jest w języku angielskim. Utwór z pewnością odróżnia się stylem od pozostałej twórczości Matczaka. Numer jest lovesongiem dla mamy z okazji dnia matki. Co ciekawe, wersja na YouTube wyróżnia się od pozostałych małym teaserem, zapowiadającym kolejną anglojęzyczną twórczość z Polakiem GBP w roli głównej. Warto również zwrócić uwagę na wysoką jakość teledysku, aczkolwiek to nie powinno nikogo dziwić. Michał w ostatniej twórczości zdążył już nas do tego przyzwyczaić.
