Dyskusji na temat modelu biznesowego platform streamingowych nie brak. Wielu artystów wprost narzeka na to, jak mało pieniędzy otrzymuje się za odtworzenia utworów w takich miejscach, jak Spotify. Kwestia ta została nawet poruszona w jednym z tegorocznych eurowizyjnych utworów. Temat ten podejmują nie tylko mniejsi gracze, ale także ci cieszący się globalną rozpoznawalnością. Jedną z takich osób jest Snoop Dogg, który w podcaście “Business Untitled” postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat zarobków artystów z platform streamingowych. Raper wraz z Mel Carterem, Mikem Novogratzem i Davidem Barry’iem, czyli gospodarzami programu, rozmawiał o niesprawiedliwych zarobkach artystów z platform streamingowych.
Nowy projekt Snoop Dogga
Snoop Dogg w rozmowie wspomniał o swoim nowym projekcie. Aplikacja Shiller ma na celu wspierać działania wydawnicze artystów bez angażowania streamingowych gigantów takich, jak Apple czy Spotify.
“Skupiliśmy się na zbudowaniu narzędzia, które ma pomagać budować relacje z artystami. Aplikacja daje pełną swobodę twórcom do tworzenia własnego przekazu. Zwłaszcza, że nie muszą płacić Apple 30% prowizji, a bezpośrednio sprzedawać swoje utwory.”
– wyjaśnił Snoop Dogg
Raper jest współzałożycielem aplikacji “Shiller“. Narzędzie wykorzystuje technologię web3 z interaktywną transmisją wideo i audio na żywo, aby zapewnić twórcom, w tym projektom NFT, artystom oraz markom punkt kompleksowej obsługi sprzedaży swojej twórczości. Aplikacja umożliwia zarabianie na swoich obserwatorach i nawiązywanie kontaktu z nowymi odbiorcami. Projekt miał swoją premierę w kwietniu.
Ile zarobił?
Raper kontynuując temat platform streamingowych ujawnił, ile sam zarobił na Spotify.
“Ostatnio dowiedziałem się, ile zarobiłem za miliard odtworzeń na Spotify. Mój wydawca powiedział mi, że było to niecałe 45000 dolarów.”
Z wywiadu nie jest jasne, czy Snoop mówił o całej kwocie, jaką zarobił dzięki miliardom odtworzeń, czy też – skoro wspomniał o rozmowie ze swoim wydawcą – miał na myśli tylko tantiemy wydawnicze. Tantiemy są dzielone pomiędzy wszystkich autorów piosenek, pomiędzy stronę muzyczną i liryczną. Są one niezależne od tantiem za nagranie, które trafiają do właścicieli nagrań dźwiękowych. Niemniej wciąż nie jest to powalająca kwota, szczególnie jeśli mówimy o miliardzie odtworzeń.
Całą rozmowę możecie przesłuchać poniżej.