Ostatnie lata branża muzyczna niemalże przez aklamację uznała jako czas dominacji rapu. Widać to było zarówno na scenach zagranicznych (na czele z amerykańską), jak i na polskiej. Nic jednak nie trwa wiecznie – co widać było zarówno jakiś czas temu, gdy z piedestału spadały rock i elektronika, jak i widać teraz. Rapowi twórcy wciąż zajmują wysokie pozycje, ale trwającą już jakiś czas dominację komuś udaje się przełamać. I tak – w Stanach Zjednoczonych jest to muzyka country, a w Polsce zapomnieć o sobie nie daje muzyka disco polo. Co prawda bohater tego tekstu, czyli Skolim, nie poszedł śladem Morgana Wallen’a, który przejął szczyt amerykańskiej listy przebojów, ale i tak ma co świętować.
“Polski rap na kolanach”
Reprezentujący styk muzyki disco polo i latino Skolim w roku 2023 wydał zaledwie sześć utworów. Jak jednak wynika z obliczeń strony “Obliczenia i analizy w rapie”, to wystarczyło do wykręcenia w tym okresie na platformie YouTube liczb lepszych niż trzy główne rapowe wytwórnie w naszym kraju… razem wzięte.
Skolim w 2023 zdobył więcej wyświetleń na YouTube (184 mln) na kawałkach wydanych w tym (2023 – przyp.red.)roku niż SBM, 2020 oraz QueQuality razem wzięte (178,7 mln).
Polski rap na kolanach. Chłop zrobił to tylko 6-cioma singlami.
Taka sytuacja
Umówmy się – nie robi to najlepszej laurki polskiej scenie muzycznej oraz gustom polskich słuchaczy. Wyniki te jasno pokazują także różnice w gustach między użytkownikami YouTube’a (gdzie disco polo jest popularne) a Spotify (gdzie tego typu brzmienia do list Top 50 wchodzą rzadko). Nawiązując do amerykańskiego przykładu, można powiedzieć wręcz, że takie mamy country, na jakie sobie zasłużyliśmy.