Świat muzyki tanecznej żegna kolejną zasłużoną osobę. Całkiem niedawno informowaliśmy o śmierci Chucka Robertsa, chicagowskiego wokalisty odpowiedzialnego za prawdopodobnie najbardziej kultową acapellę w historii muzyki house. Teraz po tej lepszej stronie świata znajduje się postać, która miała udział w utworach jednoznacznie kojarzonych z piłkarskimi emocjami.
W wieku zaledwie 53 lat zmarł Paul Spencer, jeden z członków (choć w ostatnich latach już jedyny) projektu Dario G. Paul, wraz z ze Scottem Rosserem i Stephenem Spencerem był odpowiedzialny za dwa duże piłkarskie hity. W 1997 panowie dostarczyli debiutancki singiel zatytułowany “Sunchyme“, który podbił brytyjskie (i nie tylko) listy przebojów dzięki swojemu letniemu brzmieniu i przede wszystkim szalonemu teledyskowi.
Rok później formacja zaprezentowała jeszcze jeden, być może większy piłkarski hit – “Carnaval De Paris“. Powstał on z okazji odbywających się wtedy Mistrzostw Świata w piłce nożnej we Francji, zaś cztery lata później – w odświeżonej wersji – promował także mundial w Korei i Japonii. Numer ten po dziś dzień jest mocno kojarzony z futbolowymi emocjami.
“To była jedyna bitwa, której nie mógł już stoczyć”
Po kilku latach doszło do rozpadu – Scott i Stephen zajęli się własnymi muzycznymi projektami, zaś w Dario G został już tylko Paul. Ostatni singiel projektu ukazał się w 2023 roku. W tym samym czasie u Brytyjczyka zdiagnozowano nowotwór jelita w czwartym stadium. Niestety, walki z rakiem nie udało mu się wygrać. Spencer zmarł w poniedziałek 17 czerwca, krótko po opuszczeniu szpitala.
Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano zmarł nasz ukochany Paul Spencer. Do końca był dobrej myśli, ale to była jedyna bitwa, której nie mógł już stoczyć. Pozostawił po sobie wspaniałą spuściznę muzyczną i wiele szczęśliwych wspomnień dla wielu osób. Wszystkim, którzy go kochali, będzie go brakować. Świeć jasno, nasza wielka gwiazdo.
