Istnieje prawdopodobieństwo, że już kiedyś na naszych łamach stwierdziliśmy, że polscy słuchacze elektroniki polubili duet KREAM. Wieść gminna niesie, że ich nagrywana w malowniczych miejscówkach seria setów LIQUID:LAB ma całkiem dobre notowania w Polsce względem innych krajów. Na dokładkę zaś – tej zimy ich trzy koncerty spotkały się z dużym zainteresowaniem. Są to więc pewne argumenty wskazujące na to, że bracia Slettebakken na naszej scenie stoją całkiem solidnie. Na powrót nad Wisłę Norwegów nie musieliśmy długo czekać – tym razem jednak w myśl zasady „raz, a dobrze„.
KREAM powracają do Polski
Ich zimowa trasa po Polsce ominęła Warszawę, czyli największy rynek dla tego typu imprez. Tej jesieni przyszedł czas na nadrobienie zaległości – tym samym KREAM powraca do stolicy już 10 października. Ich poprzednie występy były typowo klubowe, ale teraz duet zaprezentuje się w mogącej pomieścić do 2 tysięcy osób i znanej już fanom elektroniki sali Progresja. To, czego możemy się spodziewać, to szeroki wachlarz melodyjnego house’u – od lżejszego, bardziej deepowego brzmienia, po mocniejsze, typowo techowe. Wszystko to okraszone charakterystycznym soundem, który ewidentnie podbił serca i uszy polskich fanów elektroniki.

Od startu sprzedaży biletów minął już jakiś czas i można śmiało stwierdzić, że impreza ta może być sukcesem. Na ten moment jest bowiem dostępna już piąta pula biletów w cenie 149 zł. Znajdziecie je pod tym linkiem. Organizatorem jest ARK, elektroniczna część agencji Winiary Bookings.