Niekwestionowany symbol złotej ery EDMu, numer którego linię melodyczną znają tłumy na festiwalach na całym świecie, czy w końcu progressive house, który przebił się nawet w polskich radiostacjach. Każde z tych określeń w stu procentach pasuje do “Calling”, numeru który w 2011 roku wydali Sebastian Ingrosso i Alesso. Rok później zaś otrzymaliśmy wersję wokalną, w której udział wziął Ryan Tedder, wokalista zespołu OneRepublic. Wersja radiowa zrobiła na ten moment ponad 200 milionów odtworzeń na Spotify, a samo to jest już znakiem tego, że pamięć o tym kawałku nadal istnieje. A, że platforma ta zyskała popularność kilka lat po okresie, w którym “Calling (Lose My Mind)” było hitem, niech jeszcze bardziej o tym świadczy.
Do dwóch razy sztuka?
W tym roku kolaboracja Ingrosso, Alesso i Teddera kończy 13 lat. I kto wie, być może po tak długim czasie otrzymamy jej sequel. Nadzieje na taki układ spraw daje wrzucony w ostatnich dniach na instagrama przez szwedzkiego producenta post. Emocje podgrzał jego opis, który brzmi następująco:
Może czas to powtórzyć
Chęci Lindblada i Teddera do powtórki z rozrywki nie są zresztą pierwszym pomysłem. Panowie już dwa lata temu wodzili za nos fanów, przypominając na insta stories oryginał i dodając wymowne dopiski o stworzeniu kolejnego numeru.

Powiedzmy sobie wprost – w dobie coraz większej mody na nostalgię za EDMowymi klasykami, tego typu follow-up mógłby spotkać się z naprawdę pozytywnym przyjęciem. Oczywiście wszystko zależy od tego, jaki byłby efekt końcowy, ale taki Alesso ma już doświadczenie w wydawaniu kooperacji po latach. Tu nasuwa się chociażby “Never Going Home Tonight” z Davidem Guettą, które w ostatnich miesiącach często mogliśmy usłyszeć nawet w polskich stacjach radiowych. Czy tak też byłoby z potencjalnym collabem Alesso i Ryana Teddera? Byłoby miło.