Muzyka Trance na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat zmieniła się naprawdę mocno. Na scenie pojawiło się wielu nowych artystów, którzy dołożyli swoją cegiełkę do rozwoju tego stylu muzycznego. Swego rodzaju papierkiem lakmusowym wskazującym, jak prezentuje się Trance’owa scena jest jedna z najpopularniejszych DJskich audycji na świecie, czyli A State Of Trance.
Mający już niemal dwie dekady emisji za sobą program wypromował wiele gwiazd muzyki elektronicznej i pokazał wiele nurtów, które przy premierowych zagraniach mogły zaskakiwać i szokować, jednak z czasem i takie brzmienia, jak Progressive Trance w stylu Anjunabeats, Trouse’owe wynalazki z lat 2011-2012 czy obecne od kilkudziesięciu miesięcy w szerszej świadomości Psy Trance’owe utwory, znalazły swoją niszę na bardzo szerokiej scenie.
Dla osób, które chciałyby przenieść się w czasie i posłuchać największych klasyków muzyki Trance, aby zestawić je potem z obecnymi trendami, Armin van Buuren – prowadzący cotygodniowy podcast – przygotował nie lada gratkę, mianowicie playlistę na portalu Spotify, zawierającą klasyki A State Of Trance.
Liczba utworów w playliście, noszącej tytuł – a jakże – “A State Of Trance Clsssics” jest naprawdę spora – na ten moment licznik stanął na liczbie 772 plików. Zestaw jest naprawdę obszerny i bogaty w różnorodne brzmienia – mamy tu bowiem klasyki gatunku pokroju “Love Comes Again” od Tiesto i BT czy “As The Rush Comes” od Motorcycle, ale także nowości – między innymi przebojowe “Blah Blah Blah” Armina van Buurena.
Up for some classics? @arminvanbuuren's got you covered! https://t.co/nGRmSUwOVj pic.twitter.com/XoZP1YNOTH
— A State of Trance (@asot) September 11, 2018
Jesteśmy przekonani, że każdy fan tej muzyki znajdzie tutaj coś dla siebie – starsi będą mogli przypomnieć sobie, jak to kiedyś było; młodsi zaś będą mogli doświadczyć swoistej podróży w czasie, dzięki której poznają pokaźną historię muzyki Trance, która obfituje w pokaźną ilość wspaniałych utworów.
Cała playlista do odsłuchania poniżej. Ostrzegamy jednak – sumarycznie wszystkie utwory trwają niemal 4 doby, dlatego trzeba wiedzieć, kiedy oderwać się od wspomnień i wrócić do codziennych obowiązków! 😉
