Jeszcze przez długi czas nie będzie nam dane uczestniczyć w jakichkolwiek eventach i niestety jest to smutny fakt. W każdej sytuacji warto jednak szukać jakiś pozytywów – a przecież paradoksalnie to właśnie etap pandemii może być najbardziej kreatywnym momentem dla wielu producentów. Dzięki niej możemy spodziewać się wielu ciekawych kolaboracji, a także dokończenia długo oczekiwanych utworów.
Intensywny czas dla Armina
Armin van Buuren, mimo naprawdę sporego doświadczenia, nie zwalnia tempa i w ostatnich miesiącach jest bardzo aktywny. Nie dość, że na jesieni ukazał się jego album “Balance”, a potem remiksy innych artystów (dzięki którym lista oficjalnie wydanych utworów związanych z tym woluminem oscyluje wokół 50), to w ostatnich tygodniach na rynku pojawiały się nowe, klubowe utwory. Były one efektem współpracy z takimi artystami, jak chociażby Tom Staar czy Super 8 & Tab.
W tym gronie odnajduje się także Brennan Heart. Holender skupił się w tym roku na tym w czym jest najlepszy i za co pokochali go fani, czyli oczywiście na hardstyle’owych brzmieniach. Mamy na to dowód chociażby w kolejnej wersji “Fine Day” wraz z Coone, czy hymnie I AM HARDSTYLE 2020.
Tym bardziej mało kto spodziewał się wspólnego utworu od obu panów. Jednak Armin ostatnio potwierdził te doniesienia w mediach społecznościowych.
Utwór z pewnością ma potencjał radiowy. Jest lekki, przyjemny, czuć wiosenny klimat, a także lekko progresywny sznyt. Niestety – gdzieś to już słyszeliśmy…
Hmmm…
Te progresywne naleciałości (szczególnie w dropie) dość mocno przypominają numer “High On Life” Martina Garrixa…
…zaś pierwsza część głównej melodii przywodzi nam na myśl początek jednego z utworów Lucas & Steve…
O tym, czy te podobieństwa Wam nie wadzą, zdecydujecie Wy sami. My wspominamy o nich między innymi dzięki dyskusji, która powstała na naszej facebook’owej grupie.
W każdym razie – najnowszy singiel Armina i Fabiana znajdziecie poniżej. A jeśli ta wersja Was nie satysfakcjonuje, to nic straconego – już 1 maja Brennan Heart wyda swój VIP Mix.
