Jego charakterystyczny bas zna chyba każdy siedzący w temacie tanecznej elektroniki. Kto wie, być może dzięki “Satisfaction” wielu słuchaczy po raz pierwszy świadomie miało okazję zapoznać się z tego typu dźwiękami. Benny Benassi – bo o nim mowa – należy do grupy weteranów europejskiej sceny muzyki elektronicznej. W dalszym ciągu trzyma się dobrze – wydaje dość regularnie nową muzykę i koncertuje. Już w ten piątek będzie miał okazję na powrót do Polski po kilku latach przy okazji Sunrise Festival. Jego występ zamknie scenę Spinnin’ Sessions.
Przy okazji tej wizyty mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z wciąż będącym w formie Włochem. Patryk Wojtanowicz miał okazję zapytać go między innymi o emitowaną w polskiej telewizji reklamę z udziałem jego “Satisfaction”. Znalazło się także miejsce dla tematów związanych z jego obecnym stylem, a także chociażby z dbaniem o słuch.
Miłej lektury!
Benny Benassi – wywiad
Patryk Wojtanowicz (Shining Beats): W tym tygodniu skończyłeś 57 lat – wszystkiego najlepszego!
Benny Benassi: Dzięki – stało się!
Skorzystajmy z okazji, żeby trochę powspominać. W którym momencie doszedłeś do wniosku, że twoja charakterystyczna muzyka w końcu wypłynęła na szerokie wody?
Zdecydowanie było to wtedy, kiedy “Satisfaction” wskoczyło na 2. miejsce na liście najpopularniejszych utworów w Wielkiej Brytanii. To było całkowicie niespodziewaną rzeczą!
Swoją drogą – ostatnio “Satisfaction” znów można usłyszeć w Polsce dość często w reklamach:
Co myślisz o wykorzystaniu twojego hitu w taki sposób?
Ten kawałek ma już dwie dekady. To dla mnie żaden problem, jeśli ludzie chcą nadal go wykorzystywać w reklamach czy w innych miejscach. Ten utwór to po prostu klasyk.
“Na koniec dnia i tak chodzi o dobrą zabawę”
Skoro mówimy o “Satisfaction” – masz swój ulubiony remix tej piosenki?
Uwielbiam remix, który wydaliśmy razem z Davidem Guettą. Jest bardzo blisko oryginału, ale groove tej wersji pozwala na łatwiejsze dopasowanie tego motywu do współczesnych brzmień podczas występów. To dobra wersja dla DJów.
Od czasu wydawania takich utworów, jak “Satisfaction” czy “Every Single Day”, twój styl zmieniał się wiele razy. Jak opisałbyś tę ewolucję?
Myślę, że jest jeden bądź dwa elementy stylistyczne, które były od początku, przetrwały do dziś i są pewnym łącznikiem między tamtymi czasami a obecnymi. Rodzaj brzmień basowych, którego używam, sposób konstruowania utworów czy niektóre synthy – to są te elementy. Niemniej, lubię aktualizować całą resztę, aby muzyka brzmiała świeżo.
Słuchając Twoich najnowszych singli, mam wrażenie, że starasz się próbować różnych styli. Powiedz mi, czym obecnie się kierujesz, szukając pomysłów na nowe utwory?
Rzeczą, którą się kieruję, zawsze jest praca z każdym elementem piosenki – czy to melodią, czy to wokalem… Bas znany z moich utworów pozwala przenieść wokale z rocka, r’n’b czy z popu do mojego świata.
Postrzeganie treści kultury wśród młodego pokolenia na przestrzeni lat zmienił się diametralnie – a to ma duży wpływ na budowanie kariery muzycznej. Jak, jako weteran, odnajdujesz się w tych czasach?
Staram się jakoś specjalnie tego nie analizować. Nie ma co przesadzać. Owszem – technologia tworzenia muzyki i jej słuchania zmieniła się ogromnie. Mimo to, na koniec dnia i tak chodzi o dobrą zabawę i o taniec. To nie zmieni się nigdy.
“Każde moje wspomnienia z występów u was są wspaniałe”
Co najbardziej smuci cię lub złości w obecnym przemyśle muzyki elektronicznej?
Nie mam powodów do bycia złym. Jestem w bardzo dobrym miejscu i odbieram to jako błogosławieństwo.
W ostatnim czasie coraz bardziej rośnie świadomość dbania o słuch – zwłaszcza, jeśli uczestniczy się w wydarzeniach muzycznych. Wiek przyczynia się do tego, że słuch się pogarsza. Jak ty radzisz sobie w tym aspekcie?
Chyba nie jestem najlepszą osobą do wypowiadania się na ten temat. Lubię, kiedy muzyka za DJką gra naprawdę głośno, a mimo to moje uszy wciąż radzą sobie dobrze! Prawdopodobnie powinienem na to bardziej uważać i dawać dobry przykład, ale hej – podkręć głośność!
W ostatnich latach miałeś okazję odwiedzać nas dość rzadko. Jak wspominasz swoje dotychczasowe wizyty w Polsce?
To zawsze przyjemność – nawet, jeśli nie pojawiam się w Polsce rzadko. Każde moje wspomnienia z występów u was są wspaniałe. Polacy kochają muzykę!
Już w piątek wystąpisz na Sunrise Festival, na scenie Spinnin’ Sessions. Czego możemy się spodziewać?
Nie chcę ci tego spoilować! (śmiech)
wywiad przeprowadził Patryk Wojtanowicz