Bilety na ATB w Warszawie kosztują… 399 zł. Oto 7 opcji na wydanie tych pieniędzy w lepszy sposób

399 zł za koncert ATB? Tyle wydałby chyba tylko desperat, dlatego proponujemy aż siedem alternatyw, w tym… także koncert ATB!

pdc

Ogłoszenie występu ATB w stołecznej Pradze Centrum wywołało nie lada szum. Nie dziwi więc, że bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki – choć, jak się okazuje, nie wszystkie. Do sprzedaży trafiły bowiem ostatnie wejściówki w cenie, uwaga, 399 zł. Powiedzmy sobie wprost – w obliczu 129 zł za bilet w pierwszej puli mamy do czynienia z bardzo rzadko spotykaną przebitką. Wiadomo, że coś może kosztować tyle, ile zapłacić może ktoś, ale zadajmy sobie bardzo ważne pytanie – czy można inaczej? Odpowiedź jest oczywista, a polska scena wydarzeń z elektroniką na tyle szeroka, że alternatyw (nawet w samej Warszawie) nie brak. I to zarówno dla fanów trance’u, jak i tych, którym w sercu mocniej gra techno, klimaty retro, a nawet mainstage’owy EDM. Przedstawiamy więc listę siedmiu wydarzeń, które będą lepszym planem niż przepłacanie za artystę, który za naprawdę niedługo wystąpi w Polsce ponownie, i to w znacznie lepszych pieniądzach.

1. HI-LO w Warszawie (dla 2 osób)

To wydarzenie dzieje się tego samego dnia. I choć jest osadzone w zupełnie innych klimatach (trance i pochodne zamieniamy na techno), to przynajmniej będziecie mogli wziąć ze sobą jeszcze jedną osobę. A, jak wiadomo, w kupie siła.

Swoją drogą – ta opcja może stać się nawet jeszcze bardziej opłacalna. Po weekendzie wszak będziemy mieli do rozdania wejściówki na tę imprezę. Stay tuned!

pdc

2. 30. urodziny klubu Holiday’s Orchowo (dla 4 osób + dojazd)

Teraz opcja dla fanów retro, która odbywa się dzień po występie ATB w stolicy. Klub Holiday’s w Orchowie obchodzi w tym roku swoje 30. urodziny. Impreza urodzinowa będzie dobrym smaczkiem dla fanów starego klubowego brzmienia. Na głównej sali wystąpią wszak Westbam, Creamteam, Steve Murano i Laguna. Jako dokładka polski skład, który stanowią Matys, neeVald, Diabllo i DJ Quiz. Wejściówki są po 50 zł, tak więc można zapakować się w czwórkę w samochód i zrobić sobie podróż krajoznawczą, a i tak na łebka wyda się znacznie mniej.

pdc

3. Don’t Let Daddy Know Poland 2025 (+ kebab)

To może coś dla fanów mainstreamowego EDMu? Tym razem ERGO Arena i występy Axwell’a, Nicky’ego Romero i wielu innych w ramach drugiej polskiej edycji Don’t Let Daddy Know. Tutaj w pułapie 400 złotych bez problemu zmieścicie także dużego kebaba, i może nawet na napój zostanie.

4. Ferry Corsten i Matt Bukovski w Szczecinie (dla 4 osób)

A może by tak city break w Szczecinie? Tego samego dnia, co ATB w Warszawie, swój występ w stolicy Pomorza Zachodniego zagra nie mniej warta uwagi postać sceny trance, czyli Ferry Corsten, który zagra w Hype Clubie aż trzygodzinnego seta. Mało tego – oprócz niego, za deckami stanie też Matt Bukovski, a więc najważniejsza obecnie polska postać tego gatunku. Bilet obecnie kosztuje niecałe 90 złotych, tak więc można w takiej sytuacji wykazać się gestem i postawić wejściówki dla trzech swoich ziomeczków. A i nawet wtedy starczy jeszcze pieniążków na dwa kebaby.

5. Tranceformations 2025 (+ trzy drinki na barze)

Najważniejsza trance’owa halówka tej zimy odbędzie się w Hali Stulecia we Wrocławiu dzień po stołecznym koncercie ATB. Skład bez dwóch zdań można nazwać imponującym – wystąpią tam wszak między innymi Paul van Dyk, Roger Shah, Daxson, Infected Mushroom, Mark Sherry, Kyau & Albert oraz Signum. Mimo takiego obładowania, budżet 400 zł wystarczy na bilet wstępu oraz na parę drinków na barze już na miejscu.

6. Euforia Dźwięku w Warszawie (dla 2 osób + jedzonko w maku)

Fani oldskulowych klimatów na pewno dobrze znają tę serię imprez. Przynajmniej dwa razy w roku w warszawskiej Progresji pojawiają się gwiazdy, które dwie dekady temu rządziły na klubowych parkietach. 22 lutego właśnie tam wystąpią między innymi Brooklyn Bounce, Klubbheads, DJ Jean, Paffendorf, Shaun Baker oraz Talla 2XLC. Zostało jeszcze trochę biletów w cenie 159 zł, tak więc zabierając ziomeczka bądź koleżankę na imprezę (a przed imprezą na maka) swobodnie zmieścicie się w cenie biletu na ATB w Pradze Centrum.

    7. ATB w Manieczkach (+ dojazd i hotdog na stacji)

    Po co płacić za występ ATB 400 zł, skoro można wybrać się na jego koncert 2 tygodnie później i zapłacić w kasie… 75 zł? Tak się składa, że Andre gra w Polsce także 15 lutego, w ramach urodzin klubu Ekwador w Manieczkach. Można więc połączyć zobaczenie na żywo swojego idola i odwiedziny w miejscu dla wielu fanów muzyki klubowej w Polsce kultowym. A do tego w tych 400 zł można zmieścić dojazd samochodem w obie strony i hotdoga na stacji. I pewnie coś jeszcze w kielni zostanie. Same plusy!

    pdc

    pdc

    pdc

    Total
    0
    Shares
    ☕ Postawisz nam kawusię?