“Blue Monday” skończyło 40 lat. Oto historia największego przeboju New Order

“Blue Monday” to bez wątpienia jeden z największych hitów w historii muzyki elektronicznej. Prześledźmy jego historię.

nastia

W historii muzyki elektronicznej są artyści których wpływ jest niezaprzeczalny. Obok Jean Michela Jarre’a, Kraftwerk, Tangerine Dream czy Depeche Mode należy do nich New Order. Jeden z ich największych przebojów – “Blue Monday” – skończył w tym roku 40 lat. Przyjrzyjmy się historii powstania tego klasyka. Nie zabraknie też coverów tego utworu – także tych niezwiązanych z elektroniką. Zacznijmy jednak od początku…

Koniec początkiem nowego

Zespół New Order powstał w 1980 roku w Manchesterze po rozpadzie nowofalowej kapeli Joy Division, która w przeciwieństwie do kontynuatorki, grała zdecydowanie bardziej posępnie. Największy przebój zespołu to utwór “Love Will Tear Us Apart”.

nastia

Przyczyną rozpadu Joy Division było samobójstwo wokalisty Iana Curtisa w wieku zaledwie 23 lat. Doprowadziły do tego częste załamania nerwowe spowodowane depresją, na którą cierpiał Ian. Oprócz tego chorował na epilepsję. Po rozpadzie grupy pozostali trzej członkowie: gitarzysta i klawiszowiec Bernard Summer, perkusista Stephen Morris oraz basista Peter Hook stworzyli zespół New Order. Skład uzupełniła gitarzystka i klawiszowiec Gillian Gilbert a obowiązki wokalisty przejął Bernard.

nastia

W 1981 roku ukazał się debiutancki singiel New Order, zatytułowany “Ceremony” oraz debiutancki album zatytułowany “Movement”. Ówczesne dokonania zespołu nawiązywały do twórczości Joy Division, przez co zarzucano im odcinanie kuponów.

W tym samym roku zetknęli się oni z nowojorską sceną klubową, co okazało się kluczowe dla nowego kierunku muzycznego New Order. Formacja zaczęła kierować się w stronę mieszanki muzyki elektronicznej i post punka z dyskotekowym sznytem. Peter Hook był także współwłaścicielem klubu The Haçienda w Manchesterze. Zapowiedzią nowego stylu były single “Everything’s Gone Green” i “Temptation”.

Dyskotekowy przebój

Skupmy się jednak na piątym singlu zespołu zatytułowanym “Blue Monday”. Ukazał się on w marcu 1983 roku nakładem wytwórni Factory Records (w tej wytwórni wydawał również zespół OMD) i stał się on pierwszym klasycznym hitem zespołu. Dotarł on do 9. miejsca listy UK Singles Chart, na której spędził 38 tygodni. Na liście UK Indie spędził aż 186 tygodni. Oryginalne wydanie singla zdobyło również wysokie miejsca na listach przebojów w Niemczech, Austrii, Belgii, oraz 5 miejsce na liście US Hot Dance Club. W Polsce utwór dotarł do 5. miejsca na Liście Przebojów Programu Trzeciego, gdzie spędził 16 tygodni. Jest to zarazem najlepiej sprzedający się 12-calowy singiel wszech czasów.

Mimo tak dużego sukcesu utwór nie znalazł się na albumie “Power, Corruption & Lies” i nie zdobył złotej płyty w Wielkiej Brytanii. Co warte podkreślenia, wytwórnia Factory Records nie należała do stowarzyszenia British Phonographic Industry.

Nietuzinkowe inspiracje i… LSD

Według Petera Hooka, basisty New Order duży wpływ na brzmienie utworu miała twórczość Kraftwerk, Gorgio Morodera oraz amerykańskiej grupy Sparks. Bardziej konkretne inspiracje wskazał natomiast wokalista Bernard Summer. Aranżacja to inspiracja utworem “Dirty Talk” zespołu Klein & MBO.

nastia

nastia

Na bit utworu miał wpływ utwór Donny Summer “Our Love” z podwójnego albumu “Bad Girls”. Co ciekawe, z tej samej płyty pochodzi jeden ze sztandarowych hitów artystki – “Hot Stuff”.

Chór słyszany przed pierwszą zwrotką został zsamplowany z utworu “Uranium” zespołu Kraftwerk z albumu “Radioactivity”. Do wykorzystania sampla użyto samplera Emmulator 1.

Linia basu w “Blue Monday” to inspiracja utworem “You Make Me Feel (Mighty Real)” amerykańskiego wokalisty Sylvestra z albumu “Step II”.

Według Gillian Gilbert, na grę Petera Hooka na gitarze basowej w “Blue Monday” wpływ miał motyw muzyczny z filmu “Za Kilka Dolarów Więcej” z 1965 roku autorstwa Ennio Morricone.

Tytuł utworu nie jest wymieniony w tekście utworu ani razu, co było typowe dla wielu utworów zespołu. Tekst utworu można nazwać “tripowym” – Bernard Summer napisał go pod wpływem LSD. Tytuł był natomiast inspirowany ilustracją z książki Kurta Vonneguta “Śniadanie Mistrzów”, którą w tamtym czasie czytał Stephen Morris. Na stronie B oryginalnego singla umieszczony został utwór “The Beach”, będący instrumentalną wersją “Blue Monday”.

Na polskim wydaniu singla wydanym przez Tonpress umieszczono zaś utwór “Thieves Like Us”.

nastia

Okładka przez którą wytwórnia traci kasę

Największe koszta związane z wydaniem singla dotyczyły… okładki. Została ona zaprojektowana w taki sposób, by przypominała pięciocalową dyskietkę. Przez duże koszty związane z ich produkcją, wytwórnia na każdym sprzedanym egzemplarzu singla traciła pieniądze. Późniejsze wznowienia okładki zawierały drobne zmiany w celu minimalizacji kosztów. Na okładce, zamiast nazwy zespołu i tytułu utworu, znalazły się kolorowe bloczki będące formą szyfru. Rozwiązanie szyfru umieszczono na tylnej części okładki płyty “Power, Corruption & Lies”.

31 marca 1983 roku zespół New Order wystąpił w legendarnym programie Top Of The Pops w ramach promocji utworu. Warunkiem postawionym przez zespół było wykonanie “Blue Monday” na żywo, co było niecodzienne w tym programie – BBC nakazywało w tamtym czasie granie z playbacku. Niestety, wykonanie przez problemy techniczne nie było takie, jak powinno. Jak wspominał po latach Stephen Morris,

“Blue Monday” nigdy nie było łatwe do wykonania na żywo i wszystko poszło nie tak. Rozstroiły nam się syntezatory. To brzmiało wręcz strasznie

Części ciekawostek dowiecie się również z tego filmu.

Wznowienia singla z lat 80. i 90 .

W 1988 roku i 1995 roku pojawiły się wznowienia singla. Za remix z 1988 roku odpowiadają Quincy Jones (producent Michaela Jacksona) i John Potoker.

Siedem lat później ukazało się kolejne wznowienie “Blue Monday” z nowymi remiksami. Autorami remiksów byli Plutone, Jam & Spoon, Richie Hawtin i Hardloor.

W 2009 roku remiks oryginału zaprezentował również brytyjski duet Freemasons na swoim albumie “Shakedown 2” wydanym nakładem wytwórni Loaded Records. Panowie po raz kolejny pokazali, że umieją w remiksy.

Covery i sample

Skoro mamy omówioną historię oryginału, czas przejść do coverów oraz sampli utworu New Order. Zebrało się tego trochę na przestrzeni lat. Na początek lekka odskocznia od EDM i mocno rockowy cover z industdrialnym posmakiem od amerykańskiej grupy Orgy wydany w 1998 roku na ich debiutanckim albumie “Candyass”. Ich wersja stała się przebojem w MTV oraz w wielu rockowych stacjach radiowych, znalazła się też na 5. miejscu na liście singli w Kanadzie. Znalazła się także na soundtracku do filmu “To nie jest kolejna komedia dla kretynów”. Tutaj również nie zabrakło klubowych remiksów które stworzyli Optical (jedna druga duetu Ed Rush & Optical), DJ Dan oraz Club 69.

Równie ciekawą aranżację zaprezentowała w 2002 roku norweska grupa Flunk. W swojej wersji zdecydowali się na nieco wolniejsze tempo i dodanie gitary akustycznej pod nieco chilloutowy bit. Cover zdecydowanie “nie do poznania” i przykład, jak z dyskotekowego przeboju zrobić balladę.

Blue Monday w stylu hard trance/trance

Przeskakujemy do roku 2005, wówczas klasyk od New Order doczekał się hard trance’owej wersji którą stworzył niemiecki duet JamX & De Leon znany również jako Dumonde. W ich interpretacji wykorzystano wokal Bernarda Summera. Ukazała się ona nakładem wytwórni Fate Recordings.

Trzy lata wcześniej swoją interpretację tego utworu w trance’owym klimacie wydał brytyjski producent Rob Searle znany klubowiczom z remiksu utworu “The Power Of Love” zespołu Frankie Goes To Hollywood. Ukazała się ona jedynie jako tak zwany white label.

Najpopularniejsze wersje w Polsce i sample u Rihanny

Co w tym temacie robi Rihanna? O tym za moment – teraz jednak należy wspomnieć o odświeżeniu motywu, które w 2007 roku wysmażył francuski projekt 2Touch. W Polsce zdobył on uznanie słuchaczy w remiksie bardzo popularnego w tamtym czasie w naszym kraju DJa i producenta o pseudonimie Pakito. Był to jeden z wielkich hitów anteny Radia Eska. Na singlu ukazał się również remiks autorstwa projektu Thierry From Paris.

Okej, to teraz o tej Rihannie. Sample z “Blue Monday” wykorzystano bowiem w jej utworze “Shut Up And Drive”, będącym drugim singlem z trzeciej płyty wokalistki “Good Girl Gone Bad”. Podobnie jak przeróbka 2Touch w remiksie Pakito, singiel ukazał się w 2007 roku i zdobył sporą popularność w Polsce. Zdobył on również wysokie miejsca na listach przebojów w Niemczech, Grecji, Australii, Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach.

Rok później swoją interpretację “Blue Monday” zaprezentował niemiecki producent muzyki house Kurd Marverick. Ukazała się ona nakładem wytwórni Kontor Records, a w polskich klubach zdobyła popularność za sprawą remiksu australijskiego projektu Vandalism. Na uwagę zasługuje również remiks który zaprezentowali ATB oraz jego współproducent Rudee jako Josh Gallahan pod aliasem Taylor & Gallahan.

Przeróbki z ostatnich lat

Czas przejść do najistotniejszych przeróbek z ostatnich lat. Na początek wydana na początku 2020 roku wersja od Above & Beyond.

W tym samym roku swoją wersję przeboju zaprezentował Moguai. Do tej propozycji swoje trzy grosze dołożyli Tim Hox oraz Lions Head.

Rok temu kolejną wersję w klimatach trance zaprezentował Steve Hill, a całość zremiksował Carl Nicholson. Wydano ją w wytwórni Masif. Jak wspominaliśmy przy okazji interpretacji “Another Chance” Rogera Sancheza, Steve ma nosa do odświeżeń klasyków. Nie inaczej jest w tym przypadku.

Przechodzimy do 2023 roku, w tym roku pojawiły się dwa taneczne covery przeboju New Order. W maju swój cover wypuścił Oliver Heldens. Do współpracy został zaproszony włoski duet DJs From Mars, znany głównie z bootlegów i mashupów, oraz belgijski wokalista JD Davis. Jego wokal na pewno pamiętacie z kawałka Davida Guetty “The World Is Mine”.

W październiku 2023 nakładem duńskiej wytwórni One Seven wydano cover przeboju New Order który zaprezentował brytyjski wokalista Harrison Shaw. Tak jak JD Davis, ma on koncie współpracę z Guettą w kawałku “Ain’t a Party”. W jego portfolio znajdziemy też współpracę między innymi z Kill The Buzz czy Hardwellem.

nastia

Total
0
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?