Koniec roku nie jest zbyt łaskawy dla Spotify. Dużo kontrowersji przyniosły planowane zmiany w sposobie rozliczania się z artysami. Dużo dzieje się także w samej strukturze firmy. W grudniu z platformą streamingową pożegnało się 1500 pracowników, wśród których był także dyrektor finansowy. Warto dodać, że w styczniu stanowiska straciło 600 osób, a w czerwcu – 200. Daniel Ek zapewnia jednak, że wszystko jest pod kontrolą.
Spotify zwalnia pracowników
Na początku grudnia BBC poinformowało o redukcji etatów w Spotify, która dotknęła 17% kadry, czyli około 1 500 osób. Daniel Ek, dyrektor generalny szwedzkiej firmy, wyjaśnił, że decyzja ta spowodowana jest luką między celem finansowym organizacji a obecnymi kosztami operacyjnymi. Podkreślił także swoje zaangażowanie na rzecz swoich zwolnionych pracowników i zaoferowała im pięciomiesięczną odprawę oraz pięciomiesięczną opiekę zdrowotną.
Warto zaznaczyć, że to nie pierwsza wielkoskalowa redukcja w tym roku. W styczniu pracę straciło 6%, czyli 600 osób. Wówczas Ek argumentował tę decyzję restrukturyzacją organizacyjną. W czerwcu z kolei z firmą pożegnało się 200 pracowników.
Cięcia etatów mogą dziwić. Wszak, według najnowszego raportu finansowego w III kwartale tego roku spółka odnotowała zysk w wysokości 65 milionów euro. Za takie sumy odpowiada wciąż rosnąca liczba subskrybentów, mimo podwyżek cen. Ponadto, w celu przyciągnięcia użytkowników, w ostatnich latach firma zainwestowała znaczne środki w podcasty i audiobooki. W końcu Spotify ogłosiło zmiany w dystrybucji tantiem, co doprowadziło w ostatnich miesiącach do podpisania umów z wytwórniami.
Odejścia także na wysokim szczeblu
Z końcem roku opuścić szeregi Spotify ma także Paul Vogel – dyrektor finansowy Spotify. Daniel Ek wydał oświadczenie w tej sprawie. Przyznał, że Spotify zdecydowało się rozstać z Vogelem, ponieważ firma wkracza w nową fazę wymagającą innego zestawu umiejętności. Ponadto, Ek wyraził swoją wdzięczność za pracę Vogela, a w szczególności za jego wsparcie podczas pandemii i niepewności gospodarczej. Wspomniał przy tym, że Spotify jest na dobrej drodze do osiągnięcia swoich celów. Do czasu znalezienia nowego dyrektora finansowego, obowiązki Vogela przejmie Ben Kung, wiceprezes ds. planowania finansowego i analiz.
Według Music Business Worldwide, dzień po masowych zwolnieniach, CFO spieniężył 47 859 udziałów w firmie o wartości 9,38 milionów dolarów. Zgodnie z ustaleniami MBW, roczne wynagrodzenie podstawowe Vogela w 2022 roku wyniosło 600 tysięcy dolarów, ale miał otrzymać on również dodatki o wartości 6,19 milionów dolarów.
Warto dodać, że w ostatnim czasie swoje odejście z firmy ogłosiło dwóch szefów terytorialnych Spotify – Jenny Hermanson, dyrektor generalny na region skandynawski, i Tom Connaughton, wieloletni dyrektor CEO na Wielką Brytanię i Irlandię.
Wypowiedzi Daniela Eka sugerują, że sytuacja platformy jest stabilna, a jej przyszłość – optymistyczna. Liczby mówią jednak co innego. Odejście Vogela i zwolnienia wzbudziły obawy o kondycję finansową firmy i jej zdolność do konkurowania na coraz bardziej zatłoczonym rynku streamingu muzyki. Spotify, mimo niezłych wyników w ostatnim czasie, ma trudności z generowaniem stałych zysków. Swój wpływ miały także z pewnością nieudane inwestycje w rynek podcastów. Jaka jest prawda? Czas pokaże.