Dua Lipa w czterech EDMowych remiksach. Jeden z nich brzmi jak… disco polo!

Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej EDMowym remiksom utworu “Don’t Start Now”, za którym stoi Dua Lipa. Jeden z nich mocno nas zaskoczył…

festivaland

Dua Lipa jest wokalistką, której utwory w ostatnich miesiącach naprawdę często są do usłyszenia w różnorakich klubach. Mamy tu na myśli w głównej mierze single zapowiadające nowy album artystki pt. “Future Nostalgia”, na czele z “Don’t Start Now“. Dziś skupimy się właśnie na tym, doskonale znanym z rozgłośni radiowych utworze.

Oldschoolowe klimaty disco przyciągają ludzi na parkiet, ale jeszcze większą szansę na powodzenie w warunkach klubowych mają remiksy. Tych zostało wydanych oficjalnie kilka – na YouTube’owym kanale dwudziestoczterolatki łatwo bowiem znaleźć specjalnie utworzoną playlistę, która zawiera remixy do jej hitowej piosenki. Co ciekawe, każda interpretacja zbiera pozytywne opinie, co z pewnością jest dobrym znakiem – szczególnie, że każda z wersji reprezentuje inną stylistykę.

festivaland

Naszą uwagę najbardziej przykuł remix, pochodzącego również z Kosowa DJ-a i producenta o pseudonimie Regard. Możecie kojarzyć tego pana za sprawą hitu “Ride It“, który zdobył rozpoznawalność na TikToku, a stamtąd już wiodła go prosta droga do stacji radiowych… i na mainstage festiwalu Tomorrowland. Jakby tego mało, wydał właśnie remix dla Duy Lipy, który jednak wprawił nas w konsternację.

pdc

Jakbyśmy już skądś to znali…

Motyw zawarty w tym numerze przypomina bowiem świetnie znane (i oczywiście, hehe, kochane w naszym kraju)… disco polo. Nie ma w tym grama żartu – melodią w tej kompozycji nie pogardziłyby zapewne tuzy polskiej sceny, na czele z Zenkiem Martyniukiem. Z polskiego mindfucka nie zostaje jednak nic za granicą. Tam takie konotacje nie przychodzą do głowy nikomu, toteż opinie są naprawdę dobre. Nie dziwimy się temu – noga faktycznie sama tupta.

Kolejna propozycja to już dzieło Valentina Brunela aka Kungs. Za sprawą nieprzyjemnej kontuzji Francuz zyskał sporo czasu na pracę w studiu i widać, a dokładniej słychać tego efekty. Mega przyjemne, house’owe dźwięki. Good job!

Następny w kolejce jest remix ze świata kangurów, czyli z Australii. Dom Dolla, którego produkcje znane są z setów Fishera, ze swoją chillową odsłoną, polecamy na spokojny wieczór!

I na deser, zostawiamy was z remixem z największą na ten moment liczbą wyświetleń od Purple Disco Machine. Ukazał się on nawet do niego alternatywny teledysk. Klimaty disco zawarte w oryginale w tej wersji zostały jeszcze mocniej uwydatnione. Ten atut z jeszcze większą skutecznością wyciąga ludzi na parkiety.

Dua Lipa z pewnością może odnotować za sprawą “Don’t Start Now” spory sukces. Oryginał pozwolił na radiową karierę, natomiast remiksy – na tą klubową. Tak trzeba żyć!

festivaland

pdc

foto: Cool Accidents

festivaland

Total
27
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?