Organizacja festiwalu muzycznego to duże przedsięwzięcie, które czasami potrafi być nawet niebezpieczne – szczególnie, gdy do gry wchodzi pirotechnika, CO2 czy ogień. Przypadków, kiedy instalacja sceniczna zaczyna się palić, mieliśmy już troszkę w ostatnich latach. Jeden z nich miał miejsce niedawno – na początku czerwca Skrillex musiał przerwać swój występ w Barcelonie z powodu palącego się jednego z elementów sceny. Sytuacja, która miała miejsce w ubiegły weekend w Brazylii, jest już jednak znacznie grubsza i widowiskowa. Ogień pojawił się bowiem… w miejscu, w którym zazwyczaj stoi DJ.
Ogień nie tylko muzyczny
Wszystko to miało miejsce na psytrance’owym festiwalu Hipnotica w Brazylii. Podczas występu Astrix’a scena zaczęła się palić. Na ten moment nie wiadomo, co było powodem pożaru – organizatorzy w tej sprawie milczą. Na szczęście jednak nic nikomu się nie stało – choć sprawa wyglądała naprawdę groźnie – a po opanowaniu sprawy izraelski DJ wrócił do grania swojego seta.
Astrix opublikował nagranie ze zdarzenia z podpisem: “Ogień nas nie zatrzyma!”.