EDM na Bittersweet Festival. Co na nowym evencie znajdą dla siebie fani szeroko rozumianej elektroniki?

W sierpniowy długi weekend swój debiut na scenie eventowej zaliczy Bittersweet Festival. Co znajdą tam fani elektroniki?

pdc

Jeszcze w tym miesiącu swój debiut zaliczy Bittersweet Festival – nowe plenerowe wydarzenie spod rąk agencji Good Taste Production. Twórcy takich brandów, jak Letnie Brzmienia czy Next Fest postanowili wejść w pole naprawdę mocno obsadzone w tym sezonie. I zrobili to na swój sposób, chcąc połączyć nostalgię millenialsów z energią generacji Z. To zdecydowanie widać w lineup’ie, którego głównymi postaciami są Nelly Furtado, Post Malone, Peggy Gou, Empire Of The Sun, Taco Hemingway i Bedoes 2115. Coś dla siebie znajdą też fani tanecznej elektroniki – zarówno na głównych scenach, jak i w strefach partnerskich. Przejrzeliśmy lineup wydarzenia, aby wyłuskać z niego to, co fana szeroko rozumianego EDMu zainteresuje najbardziej w dniach 14-16 sierpnia w Poznaniu.

czwartek, 14 sierpnia

Pierwszego dnia festiwalu słuchacze elektroniki będą w głównej mierze zainteresowani wydarzeniami na Enea Stage. Atrakcje dla tej grupy zaczną się już o 18:45, kiedy to swojego – uwaga – DJ seta zagra Mel C, była członkini Spice Girls. O godzinie 22:15 na scenę wejdzie zaś wracający do Polski po kilku latach Salvatore Ganacci. Szwedzki showman przykuł zainteresowanie wielu fanów EDMu, więc spodziewamy się że pod sceną pustek nie będzie. Elektronicznym headlinerem tego dnia będzie jednak Duke Dumont, którego set startujący o 00:15 zamknie pierwszy dzień Bittersweet Festival. Jego licznych radiowych i house’owych klasyków chyba nie trzeba zbytnio przedstawiać – one same przez się świadczą o klasie zawodnika.

pdc

Poza głównymi scenami są też strefy partnerskie. Przez cały weekend najbardziej warta uwagi będzie No.7 Stage, gdzie nie zabraknie jakościowego house’u i techno. Pierwszego dnia festiwalu zagrają tam Korenberg, Weikum i Sincz. Z kolei na Scenie Jelenia o 19:00 Truant i Edvvin zadbają swoim house’owym setem o odpowiedni nastrój.

pdc

piątek, 15 sierpnia

Dla fanów elektroniki atrakcje pojawią się tego dnia także na Bittersweet Stage, którą o 17:00 otworzy Ella Eyre. Podczas jej koncertu z całą pewnością wybrzmią elektroniczne hity, w których mogliśmy usłyszeć jej wokal. Kolejny przystanek to Enea Stage i 22:15 – wówczas na scenę wskoczy Marc Rebillet. Nie będzie to jednak zwykły DJ set, a połączenie funku, RNB, elektroniki i humoru. Dla tych, którym bliżej mocniejsze, rejwowe klimaty, będzie natomiast set zamykający tę scenę. O 00:30 za deckami pojawi się Yousuke Yukimatsu, japoński DJ i producent który zdobył popularność przede wszystkim za sprawą bardzo dobrze przyjętego seta w ramach serii Boiler Room.

Piątek na No.7 Stage to przede wszystkim house i melodyczny house. Za deckami tego dnia PLUS2, Booguta i Joana.

sobota, 16 sierpnia

Ostatni dzień wydarzenia będzie chyba najbardziej elektroniczny ze wszystkich. Warty odnotowania będzie już pierwszy występ na głównej scenie – o 17:00 wystąpi tam Loreen, dwukrotna zwyciężczyni Konkursu Piosenki Eurowizji, która chętnie korzysta z elektronicznych instrumentali w swoich piosenkach. O 23:15 kierunek Bittersweet Stage i EDMowa headlinerka w postaci Peggy Gou. Jej set zamknie główną scenę tego festiwalu, ale nie będzie to koniec atrakcji. Na Enea Stage o 00:30 Apashe i jego Brass Orchestra – na ich występie byliśmy podczas Beats For Love w Czechach i jednoznacznie możemy polecić.

Co na strefach partnerskich? Na Scenie Jelenia o 22:15 Barnim, który nie stroni w swoich setach od basowych brzmień, zaś o 00:00 duet Duszne Granie mający w swoim arsenale dużo dobrego house’u. Najwięcej elektroniki tradycyjnie znajdziemy jednak na No.7 Stage, gdzie ostatniego dnia festiwalu zameldują się Cream, Angelo Mike i Gigi.


Jako, że im więcej ciekawych festiwali, tym lepiej, to za Bittersweet Festival trzymamy kciuki. Jeśli nie macie jeszcze planów na przyszły tydzień, to bilety i karnety znajdziecie pod tym linkiem.

pdc

pdc


foto: Rukes

pdc

Total
0
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?