Na początku tego roku Flux Pavilion – jedna z dubstepowych legend – oznajmił, że jest to dobry moment, aby przestać produkować w tym stylu. Tweet Brytyjczyka wzbudził masę różnych emocji. Jedni żałowali, że nie usłyszą już nic nowego w starych dobrych klimatach, inni podzielili opinie Josha o pójściu do przodu i szukaniu czegoś nowego. Autor takich klasyków jak “Bass Cannon” czy “I Can’t Stop” pokazał już odrobinę świeżości przy okazji wydanego niedawno collabu z zespołem Anamanaguchi. Czy pokaże jej jeszcze więcej w trzecim albumie, który właśnie zapowiedział? Jest to możliwe.
“Najważniejsze dropy”
Na swoim Twitterze Flux Pavilion udostępnił dość wymowny post, w którym napisał, że “właśnie odkrył dźwięki swojego kolejnego albumu“. W następnej linijce znajdziemy za to frazę “Najważniejsze są dropy“. Ciężko powiedzieć, o co konkretnie chodziło w niej Brytyjczykowi. Czy możemy spodziewać się na nim wielu potężnych dropów? A może jest to po prostu nazwa nowego albumu? Miejmy nadzieję, że wyjaśnienie tego pojawi się wkrótce.
Remember this day when my next album comes out.
— fluxpavilion.wav (@Fluxpavilion) December 6, 2021
Today is the day I discovered its sound.
And it’s all about the drops.
W te wakacje Flux Pavilion zapowiedział też, że pracuje nad pierwszym ambientowym albumem w swojej karierze. Jest to dość mocny kontrast gatunkowy w porównaniu z tym, co do tej pory tworzył Joshua. Kłóci się to też trochę z powyższym tweetem, gdyż – co nietrudne do domyślenia się – w ambientach nie ma przecież dropów. W najlepszym wypadku już wkrótce dostaniemy aż dwa nowe albumy od tego właśnie Pana.