Jak dobrze wiemy, pandemia bardzo mocno dotknęła naszą branżę. Brak koncertów, eventów, czy po prostu występów w klubach musiał odbić się na zarobkach artystów. Dotyka to najmocniej tych mniej znanych twórców, jednak nieco szczuplejsze portfele mają także ci najwięksi.
Dzisiaj skupimy się na liście najlepiej zarabiających celebrytów z naszej branży. Nie obyło się bez niespodzianek.
Najlepiej zarabiający celebryci
Zestawienie TOP 100 najlepiej zarabiających celebrytów na świecie, jak co roku, przygotował magazyn Forbes. Nawet tak niespodziewane i duże problemy spowodowane koronawirusem, nie wpłynęły znacznie na finanse gwiazd. Łącznie overallowo zarobki spadły tylko o 200 mln dolarów od 2019 r. do poziomu 6,1 mld dolarów.
Na szczycie zestawienia uplasowali się celebrytka Kylie Jenner (590 mln $), raper Kanye West (170 mln $) oraz tenisista Roger Federer (106,3 mln $).
Nas jednak interesują postaci związane z muzyką elektroniczną – i to tutaj znajdziemy wiele zaskakujących rzeczy.
Niespodzianki w EDMowej części
Pod względem EDM lista skrywa sporo niespodzianek. Stali bywalcy takich notowań, czyli Tiesto, David Guetta oraz Calvin Harris w ogóle nie znaleźli się w zestawieniu! Może to naprawdę dziwić, biorąc pod uwagę ich regularność w wydawaniu hitów.
Jedynymi reprezentantami EDM są The Chainsmokers oraz Chris Comstock aka Dotcom Marshmello. Amerykanie kolejno uplasowali się na 21. oraz 35. miejscu. Andrew i Alex zarobili 68 mln dolarów, zaś “człowiek pianka” 56 mln dolarów.
Na liście pojawiła się jeszcze jedna postać, w pewnym stopniu związana z muzyką elektroniczną. Lady Gaga, która ostatnio wydała dobrze oceniany przez słuchaczy EDM album “Chromatica”, zajęła 87. miejsce z dorobkiem 38 mln dolarów.
Czas na zmiany?
Pokazuje to, że coraz producentom z naszej branży coraz trudniej utrzymać się w ścisłym topie najbardziej dochodowych celebrytów. Spadki wyżej wymienionych gwiazd mogą oznaczać, że rynek czeka na wejście nowego pokolenia. Co się wydarzy pokaże jednak, jak zwykle czas.
Cały ranking możecie zobaczyć tutaj.
