W jednym z ostatnich artykułów pisaliśmy o tym, że rynek muzyki elektronicznej osiągnął w 2022 roku rekordowy przychód na poziomie ponad 11 miliardów dolarów, co daje aż 16% wzrostu w porównaniu z rokiem poprzednim. Okazuje się, że niewiele gorzej ma się także globalny rynek wydawniczy.
Rynek rośnie, ale wolniej
W 2022 część gospodarki odpowiadającą za nagrania muzyczne wyceniono na 31,2 miliardów dolarów. To oznacza 7% wzrostu w stosunku do roku poprzedniego. Wówczas rynek ten wart był 29,3 miliarda dolarów. Nie da się ukryć, że 7% to stosunkowo niewielka wartość. Tym bardziej, że wskaźnik ten w 2021 wynosił dokładnie 25%. Nie da się też jednak ukryć, że to wciąż solidny i stabilny poziom. Dlaczego? Wyjątkowo wysokie 25% podyktowane było gwałtownym popytem na muzyczne doznania, spowodowanym wychodzeniem z pandemii. Ponadto, przy rosnących cenach i obawach gospodarczych niedawno odnotowany wzrost mógłby być jeszcze niższy.
Spośród tych 30 mld dolarów przychodu, aż 2/3 wygenerował streaming. Dla porównania, ze sprzedaży muzyki na nośnikach fizycznych pochodzi zaledwie 4,4 mld. Jeszcze mniej, bo 1,1 mld dolarów, wygenerowały utwory do pobrania w sieci. Za pozostałymi 5,7 mld stoją inne formy monetyzacji muzyki, takie jak media społecznościowe. Patrząc na rosnącą rolę takich platform, jak Instagram i TikTok na rynku muzycznym, możemy spodziewać się dalszych wzrostów na tym obszarze.
O IMS Report
Wszystkie powyższe dane pochodzą z IMS Business Report. International Music Summit (IMS) pisze o sobie jako “platformie liderów myśli w zakresie muzyki elektronicznej, kultury, edukacji i technologii, stworzonej w celu inicjowania etycznych zmian i katalizowania zrównoważonego wzrostu w ramach zróżnicowanego globalnego przemysłu muzycznej”. Organizacja co roku publikuje raport, w którym podsumowuje stan branży muzyki elektronicznej. Bardziej dociekliwych czytelników zachęcamy do zapoznania się z nim na oficjalnej stronie IMS.
