Najważniejsze nagrody w świecie muzycznym rozdane. Za nami 66. rozdanie nagród amerykańskiej Akademii Nagrań, znanych szerzej jako Grammy. Mimo kontrowersji narosłych w ostatnich latach, temat gali w dalszym ciągu wywołuje duże zainteresowanie – i nie inaczej jest w tym roku. Poprzednim razem mieliśmy do czynienia z pobiciem rekordu zdobytych statuetek przez Beyonce, która notabene zdominowała wówczas kategorie taneczne. Tym razem ekscesów tego typu nie było – choć pewne rekordy zostały pobite.
Z kategorii “rekordy”
W tytule tego artykułu napisaliśmy o zaskakujących wynikach w rapowej części kategorii. Do tego jeszcze dojdziemy, ale najpierw warto wspomnieć o tym, kto ostatniej nocy zdobył najwięcej statuetek. W tym aspekcie także nie brakuje zaskoczeń – wszak najwięcej “gramofonów”, bo cztery, wyniosła z Crypto.com Arena w Los Angeles Phoebe Bridgers. Znana w szczególności fanom indie rocka i folk rocka artystka zdobyła nagrody w kategoriach “Najlepszy solowy/grupowy występ” (solowo) oraz “Najlepszy rockowy występ”, “Najlepsza rockowa piosenka” i “Najlepszy alternatywny album” (jako członek zespołu Boygenius).
Swój rekord zgarnęła także Taylor Swift. Najpopularniejsza obecnie żeńska artystka na Spotify jako pierwszy zwycięzca w kategorii “Album roku” dokonał tego czterokrotnie. Tym razem udało się to za sprawą wydawnictwa “Midnights”, promowanego przez singiel “Anti-Hero”. Płyta ta zgarnęła także nagrodę w kategorii “Najlepszy popowy wokalny album”.
Kto wygrał w elektronice?
Powody do zadowolenia ma także Skrillex. Amerykański producent zgarnął nagrodę w kategorii “Najlepsze taneczne/elektroniczne nagranie” za singiel “Rumble” i jest obecnie najbardziej utytułowanym elektronicznym artystą. Sonny zdobył już 9 statuetek Grammy.
W utworze “Rumble” brali udział Flowdan oraz Fred again.. Ten drugi wygrał w jeszcze jednej kategorii. Jego album “Actual Life 3” zwyciężył w kategorii “Najlepszy taneczny/elektroniczny album”. To właśnie z tego wydawnictwa pochodzi “Delilah (pull me out of this)”, mające obecnie ponad 130 milionów streamów na Spotify.
Zostajemy jeszcze na chwilę przy okołoelektronicznych kategoriach. Statuetkę za “Najlepsze pop-dance’owe nagranie” zdobyła Kylie Minogue i jej singiel “Padam Padam“. Z kolei w kategorii “Najlepsze zremiksowane nagranie” zgarnął zespół Wet Leg i jego interpretacja “Wagging Tongue” od Depeche Mode.
“Nagranie roku” dla Miley Cyrus
Teraz zaglądamy do pozostałych głównych kategorii. Ubiegłorocznym “Nagraniem roku” okazało się “Flowers” od Miley Cyrus. W kategorii “Piosenka roku” zwyciężyła Billie Eilish i “What Was I Made For?” z soundtracku do filmu “Barbie”. “Album roku” – jak już wcześniej wspomnieliśmy – stworzyła Taylor Swift, zaś “Najlepszą nową artystką” ogłoszona została Victoria Monét.
Złoty gramofon za “Najlepszy rockowy album” zdobyła formacja Paramore za wydawnictwo “This Is Why”. Na dokładkę doszedł im jeszcze jeden – za “Najlepszy alternatywny występ”. “Najlepszą rockową piosenką” okazało się “Not Strong Enough” wspomnianego wcześniej zespołu Boygenius. W sumie amerykańskie trio mogło podzielić się statuetkami po równo – bo w ich udziale przypadły jeszcze dwie, za “Najlepszy rockowy występ” oraz “Najlepszy alternatywny album”.
Zaskakujący rapowy zwycięzca
Zaskakujące rozstrzygnięcia miały miejsce w rapowej części kategorii. Aż trzy statuetki stały się bowiem własnością rapera o pseudonimie Killer Mike. Jego “Michael” okazał się “Najlepszym rapowym albumem”, pokonując takie potęgi, jak Travis Scott, Metro Boomin oraz Drake i 21 Savage. Z kolei singiel “Scientists & Engineers” zgarnął dwie nagrody – za “Najlepszą rapową piosenkę” i “Najlepszy rapowy występ”.
Pełną listę uhonorowanych znajdziecie pod tym linkiem.
