Kiedyś jako Robot Needs Oil, dziś przede wszystkim pod aliasem Greg Ochman – polski producent z Manchesteru podbija kolejne wytwórnie. O muzyce Grzegorza mieliśmy przyjemność pisać na początku 2021 roku, gdy jego utwory trafiały między innymi do Lost Miracle Sébastiena Légera czy RADIANT.
Od tamtego momentu, czyli w ciągu dwóch lat, Polak zdążył wydać dziesiątki EPek, utworów czy remiksów. Ukazywały się one w wielu zagranicznych wytwórniach, co postawiło Grzegorza w roli jednego z czołowych rodzimych twórców organic house’u.
Pod skrzydłami Paula Thomasa
Pod koniec marca Greg dołączył do UV, sub-labelu Future Sound Of Egypt, w którym wydawali już też Milkwish oraz duet Fluente (Monojoke & Tuxedo). Progresywną wytwórnię od 6 lat prowadzi Paul Thomas – brytyjski producent, który zagra pierwszego dnia tegorocznego Sunrise Festival w Kołobrzegu (21 lipca). Oprócz niego, za deckami staną Aly & Fila, Ferry Corsten, Alex M.O.R.P.H., Ben Gold, Will Atkinson oraz Ciaran McAuley.
W zeszłym roku w sierpniu otrzymałem maila od Paula z propozycją, czy byłbym zainteresowany, aby stworzyć remiks dla UV. Następnie podesłał mi dwie opcje do wyboru – padło na utwór „Gladiator” autorstwa Paula i duetu Fuenka.
Greg Ochman
Remiks – wydany 31 marca br. – zyskał wsparcie nie tylko szefa UV, ale także właścicieli Future Sound Of Egypt, Aly & Fila, a także Alexeya Sonara w jego audycji “SkyTop Residency”.
Zanim jeszcze Grzegorz doczekał się wydania remiksu, rozpoczął kolejne działania, które pozwoliły mu na przedłużenie współpracy z marką Future Sound Of Egypt oraz UV.
W lutym tego roku podesłałem do Paula dwa utwory i niedługo później podpisywałem kontrakt z UV na wydanie EP-ki.
Organiczna EPka
Najnowsze wydanie Ochmana, a jednocześnie jego pierwszy solowy materiał dla FSOE UV, składa się z poniższych kompozycji, o których krótko opowiedział nam ich autor:
“Shapes In The Fog” – którego głównym zamysłem było to, że miał być prosty; aby nadać mu charakter jedynie poprzez natężenie dynamiki i kilku dźwięków.
“Me In My Space” – bardziej melodyjny kawałek z jednym przewodnim, świadomie pozytywnym, delikatnie transowym motywem.
W kolejce są już kolejne wydania Grzegorza. Wśród nich remiks przygotowany dla polskiego labelu Soundteller Records, z premierą zaplanowaną pod koniec czerwca. Czekamy na następne sukcesy naszego rodaka, o których będzie warto napisać na naszych łamach.