Jeśli miałbym wskazać jedną osobę, która w tym roku totalnie kupiła mnie swoją muzyką, wybrałbym właśnie Grega Ochmana. Nasz rodak najpierw wydał kapitalną EPkę w labelu Sébastiena Légera, a teraz prezentuje swoje nowe wydawnictwo – “Parallel Time” dla RADIANT.
Liczby lat na scenie i aliasów Grzegorza Ochmana nie da się policzyć na palcach obu rąk. Jego najbardziej znanym projektem jest (głównie tech house’owy) Robot Needs Oil, dzięki któremu zyskał supporty takich artystów jak choćby: Joris Voorn, Eelke Klejin czy Gabriel & Dresden i wielu innych. Pod swoim własnym nazwiskiem zaczął wydawać od sierpnia ubiegłego roku.
8 stycznia premierę miała EP-ka naszego rodaka w wytwórni Lost Miracle, należącym do francuskiego artysty Sébastiena Légera. Wydawnictwo złożone z trzech utworów trafiło w gusta tysięcy słuchaczy, a dodatkowo pojawiły się w setach między innymi Tony’ego McGuinnessa z Above & Beyond czy Nory En Pure.
Kolejnym, najświeższym solowym osiągnięciem Grzegorza jest longplay dla labelu RADIANT, pt. “Parallel Time”. Wprawdzie składa się on tylko z 6 produkcji, jednak jego pełny odsłuch to prawie 55 minut. Co zainspirowało naszego rodaka do stworzenia tego wydania? Na to i inne pytania najlepiej odpowie sam zainteresowany:
Nie będę zbyt oryginalny, jeśli powiem, że inspiracją jest dla mnie świat, który mnie otacza: sytuacje, miejsca, natura, ale głównie emocje. Siadając do komponowania, nie mam w głowie konkretnego zamysłu, po prostu zaczynam improwizować i dzieję się.
Greg Ochman
Co stoi za wyjątkowym brzmieniem jego utworów, czyli na jakim sprzęcie pracuje?
Wszystkie moje utwory powstają w programie Logic X. Jeżeli chodzi o brzmienia, to głównie używam wtyczek VSTi firmy Arturia oraz klawiatury MIDI.
Cały album serdecznie polecam, przede wszystkim ze względu na kapitalne linie melodyczne. Relaksująca house’owa muzyka może mieć w sobie sporo dynamiki, co udowadniają produkcje Grega. Jeżeli ten artykuł przekona Was do jego twórczości, mamy dobre wieści w temacie jego kolejnych tegorocznych wydań:
Jeśli chodzi o moje nowe produkcje, to ukażą się w takich wytwórniach jak: Kiksuya, Clubsonica, Tor, Bar25, Sirin Music, Ritter Butzke, Go Deeva czy Univack.
Styl Grzegorza i muzyka, którą tworzy, to genialny nośnik emocji, nieraz powodujący niemałe ciarki na ciele. Można przy niej się zarówno wyciszyć, jak i pobujać w jej rytm. To prawdziwa mieszanka muzycznych (z dominacją tych ciepłych oraz pozytywnych) barw, którą – według mnie – warto poznać.
Album “Parallel Time” możecie sprawdzić na Spotify – znajdziecie go pod tym linkiem.