Ostatni rok przyniósł nam sporo throwbacków do czasów, które już minęły, choć wielu bardzo chciałoby ich powrotu. Zazwyczaj w muzyce w ostatnich miesiącach cofaliśmy się o około 20 lat wstecz, dzięki czemu otrzymaliśmy masę eurotrance’owych singli wbijających się przebojem także do stacji radiowych. W ten sznyt ani przez moment nie wpisywał się Hardwell, który ostatni rok spędził na rozwijaniu swojego brzmienia w stylu bigroom techno. Holender na początek 2024 roku postanowił jednak zaskoczyć wszystkich – szczególnie tych, którzy bardziej cenili sobie jego stary styl.
Hardwell zaczynał swoją karierę od tech house’owych (wtedy był to inny sound niż obecnie) kawałków. Popularność na całym świecie zyskał jednak za sprawą charakterystycznego podejścia do festiwalowego progressive house’u i bigroomu. Szczególnie ten drugi styl wychodził mu szczególnie w taki sposób, że nie dało się nie rozpoznać producenta. Niektórzy słuchacze i fani (i my też przy okazji) już teraz czują nostalgię za tak zwaną “złotą erą EDMu”, i właśnie na ich tęsknotę już po raz kolejny postanowił odpowiedzieć Robbert.
Jak za starych, dobrych lat
“Oldskool Sound” to pierwszy w 2024 roku singiel Hardwell’a. Zgadza się tu wszystko – od okładki w starym, kultowym stylu wytwórni Revealed, przez wizualizację na platformie YouTube po przede wszystkim brzmienie. Można było się spodziewać osadzenia bigroomowego vibe’u w modnych obecnie klimatach techno, ale otrzymaliśmy coś zupełnie innego. Nowy singiel Robberta autentycznie brzmi jak zaginione ID sprzed dekady, kiedy to tego typu numery ukazywały się nagminnie. I paradoksalnie, w dobie generyczności dzisiejszej muzyki elektronicznej, nowy numer Hardwell’a brzmi naprawdę… świeżo.
Bez cienia wątpliwości możemy stwierdzić, że naprawdę warto sprawdzić ten numer. A możecie zrobić to poniżej.