Hardwell od czasu swojego powrotu przeżywa drugą młodość. Nowy styl zaprezentowany na albumie “Rebels Never Die” odmienił oblicze EDMu i jeszcze bardziej napędził inspiracje reszty sceny brzmieniami techno. Po wydaniu albumu nie zamierzał na długo spocząć na laurach i od jakiegoś czasu regularnie rozpieszcza fanów nowymi utworami. W tym roku skupia się przede wszystkim na kolaboracjach. Niedawno otrzymaliśmy między innymi długo wyczekiwane “Revolution” oraz dwa numery z Ollym James’em. Niektóre jego ostatnie kawałki poszerzyły jego wachlarz gatunkowy, jak chociażby tech house’owy numer z VINNE czy trance’owy remix dla najnowszego hitu Calvina Harrisa.
Tym razem Holender pokazuje nam swoją hardstyle’ową odsłonę, która nie jest w jego wypadku niczym nowym. Kończenie setów numerami w tym gatunku to z kolei już jego swego rodzaju tradycja. Co do produkcji – w przeszłości mogliśmy usłyszeć jego kolaboracje z Wildstylez, Sephyx, Dr Phunk, czy nawet solowy numer zatytułowany “Make The World Ours”. Tym razem bredańczyk połączył z duetem Sub Zero Project, który od dobrych kilku lat uznawany jest za topowy alias na scenie hard dance. Niedawno wydali chociażby hymn tegoroczonej edycji Defqon.1.
Wyczekiwany od prawie roku
Kolaboracja była wyczekiwana przez fanów już od długiego czasu. Numer zadebiutował bowiem w maju zeszłego roku podczas seta na Lifetime Festival w Izraelu. Później regularnie był grany w setach obu wykonawców na najważniejszych imprezach sezonu, jak Tomorrowland czy Ultra Music Festival. Napięty kalendarz wydań artystów sprawił jednak, że “Judgement Day” ujrzał swoje światło dzienne rok później.
Dropy to przede wszystkim sprawka Sub Zero Project – a więc czyli kreatywne kicki i psychodeliczne inspiracje. W breakdown’ach wyraźnie słychać jednak wkład i obecny styl Hardwella. Warto dodać, że swój udział miał też Martin Ryan, znany głównie jako MC Stretch. To jego kolejny udział w EDMowych hitach, po popularnym “Drugs from Amsterdam” od Mau P. Koniecznie sprawdźcie “Judgement Day” poniżej!
