Współczesna muzyka jest nieustannie kształtowana przez różnorodność gatunków i artystów. I bezsprzecznie w ostatnich latach wiele w tym temacie do powiedzenia ma hip-hop. To gatunek muzyczny, który nie tylko podbija serca słuchaczy, ale również bije rekordy popularności na platformach streamingowych. Jak dowiadujemy się z oficjalnego wpisu na blogu Spotify, hip-hop stał się prawdziwym liderem.
Statystyki nie kłamią
Według informacji wprost od Spotify, blisko jedna czwarta wszystkich odtworzeń na platformie to muzyka rapowa. Aktualnie hip-hop jest najpopularniejszym gatunkiem na całym świecie na zielonej platformie. Na ten moment w 2023 roku ponad 400 milionów użytkowników słuchało tego typu brzmień, a ta liczba wciąż rośnie. W ciągu ostatnich trzech lat blisko połowa z 50 najczęściej słuchanych artystów związana była z rapem. Jako highlight tego procesu niech służy fakt, iż ostatnie wydawnictwo Travisa Scotta pt. “UTOPIA” w ciągu niespełna miesiąca stało się jednym z najlepiej słuchanych albumów w historii platformy.
To ciekawe, że hip-hop stał się regionalny, ale jednocześnie ponadregionalny. Trap nie jest już zarezerwowany wyłącznie dla Atlanty. Słyszeliśmy Drake’a, Kendricka Lamara i J. Cole’a w rytmach trap. Drill nie jest już wyłącznie Londynie, Chicago i Nowym Jorku – to dźwięk globalny. Zawsze fascynujące jest obserwowanie, jak szybko rozchodzą się dźwięki.
Carl Chery, szef działu urban music Spotify
Największym rynkiem rapowego zbytu na Spotify są – kto by pomyślał – Stany Zjednoczone. Na podium znajdują się, dość niespodziewanie zresztą, Meksyk i Brazylia. Pierwszym europejskim krajem są czwarte Niemcy, za którymi uplasowały się kolejno Francja i Wielka Brytania.
W artykule wspomnieliśmy o danych Spotify dotyczących tej właśnie platformy. Nie są one jednak odmienne od tego, co dzieje się w innych gałęziach muzyki rozrywkowej. Możemy więc śmiało powiedzieć, że rap na ten moment rządzi muzycznym światem.
foto: Oleksandr Poliakovsky
