Droga do końcowego rezultatu w produkcji muzyki prowadzi często przez niezliczoną ilość zmian w produkcji. Drop, break, buildup, melodia czy wokal – wszystkie te elementy mogą zmienić się w każdej chwili, nawet gdy projekt podczas występów live zbiera same pozytywne opinie. Te generowane są często na bazie dem, puszczanych przez DJ’a na festiwalach, a nawet leaków. W momencie polubienia pierwotnej wersji danego singla trudno dopuścić do siebie myśl, że może zostać on zmodyfikowany. Kiedy jednak się to stanie, można przeżyć małą muzyczną rozpacz… albo wręcz przeciwnie. W tej serii tekstów postaramy się przybliżyć kilka oryginalnych wersji znanych EDMowych produkcji.
Brooks & GRX – Boomerang
Future bounce w 2017 roku zaczął zdobywać bardzo dużą popularność jako nieco odrębny od future house’u nurt. Nic więc dziwnego, że w tym okresie wielu artystów zdecydowało się wydać jeden czy dwa utwory w tym gatunku. Brooks jest jednak pionierem w tych brzmieniach. Wraz z Martinem Garrixem postanowili wydać dwa utwory – “Byte” oraz “Boomerang”, jednak to ten drugi doświadczył więcej zawirowań w produkcji. Wypuszczona wersja różni się od oryginalnej naprawdę mocno. Przede wszystkim usunięty został wokal, którego autorem był artysta o pseudonimie Pillface. Zmianą uległ również drop – zabrakło dodatkowego plucka, ale pojawił się za to poprzedzający punkt kulminacyjny build-up a takze breakdown z ciekawie ułożoną melodią. Przez dodanie tych elementów, cały utwór może wydawać się płynniejszy i bardziej catchy. Wiele osób uważa, że zmiany uczyniły tę wersję zdecydowanie lepszą.
Co warte podkreślenia, Thijs tak bardzo zaimponował Martinowi kreatywnością
i umiejętnością tworzenia utworów w tym gatunku, że ten chciał, aby to Brooks był bardziej kojarzony z tą produkcją. W tym celu track został ostatecznie wydany pod pobocznym aliasem Martijna – GRX.
Axwell /\ Ingrosso – Dreamer
Początek projektu Axwella i Sebastiana Ingrosso był dość ekscytujący. Zarysowywał się bowiem zupełnie nowy etap nie tylko w twórczości obu Szwedów, ale również na całej scenie muzyki elektronicznej. Jednym z długo wyczekiwanych utworów w albumie “More Than You Know” był “Dreamer”. Oryginalna wersja była przede wszystkim bardziej
w klimatach progressive house’owych. Zmianą uległy nie tylko akordy w samym dropie,
ale początek linii melodycznej prowadzącej do dropu. Porównując te segmenty nie sposób odnieść wrażenia, że wersja zagrana na ADE 2015 była bardziej emocjonalna i pasująca do twórczości obu panów.
To jednak nie do końca prawda – a przynajmniej oficjalnie. Wersja z Amsterdamu to remix duetu Matisse & Sadko, który ostatecznie i tak został przez tę dwójkę lekko zmodyfikowany. Wychodzi więc na to, że jedyną słuszą wersją jest ta, która została stworzona przez Szwedów. Obie jednak osiągnęły niemały sukces. Oryginał posiada obecnie blisko 250 milionów odtworzeń na Spotify, gdy “remix” M&S ma ich ponad 37 milionów.
KSHMR & Hardwell – Power
Ten przykład wydaje się dosyć ciekawy, a wiele osób może nie mieć o nim pojęcia.
Inna, dość niecodzienna odsłona collabu na linii Hardwell – KSHMR? Dlaczego nie – panowie szybko zmienili drop na bardziej chwytliwy oraz energiczniejszy. Stary przypominał odległe dzieje big roomu i miliony remixów R3HABa. Dla wielu jest to zmiana zdecydowanie na plus, jednak zapewne znajdą się i tacy, którym przypada do gustu bardziej pierwotny drop. Wersję tą wyemitowano oficjalnie tylko jeden raz – w mixie “Welcome To KSHMR Vol. 2” .
Martin Garrix & Dua Lipa – Scared To Be Lonely
Zaczęliśmy od kawałka Martina Garrixa, skończymy również na nim. Na początku wspomniany został aspekt przecieków. I taka właśnie historia przydarzyła się właśnie Martijnowi. Jak się okazuje, pierwotnie to Troye Sivan miał użyczyć wokalu w produkcji “Scared To Be Lonely”. Ostatecznie tak się nie stało i to Dua Lipa zastąpiła Australijczyka, który w późniejszym czasie stworzył z Holendrem “There For You”. Jeśli chodzi o sam wyciek dema – już po pierwszym odtworzeniu dosadnie słychać, że wówczas projekt był na wczesnym etapie.
Jest to przykład bardziej komercyjnego singla, który mimo wszystko doczekał się wielu dobrych remixów – szczególnie od Brooksa, duetu DubVision czy LOOPERSa.
Te mogłyby nie brzmieć tak dobrze w wykonaniu innego wokalisty, a Dua Lipa idealnie spełniła swoje zadanie.