Istnieje wiele ciekawych lokacji do wspólnej zabawy. Jedną z nich może być na przykład… toaleta publiczna. Jeden z tego typu przybytków uniesień w Londynie już niedługo doczeka się drugiego życia. Ponowne otwarcie tej – co by nie mówić – osobliwej miejscówki z pewnością będzie istotnym urozmaiceniem turystycznej mapy stolicy Wielkiej Brytanii.
“Klub” otwarty na nowo
Nieużywana toaleta publiczna mieszcząca się w Londynie ma zostać w przyszłym miesiącu z powrotem przekształcona w klub nocny mogący pomieścić do 80 osób. Za całym przedsięwzięciem stoi grupa The Warmer People. To oni przywrócą klub do żywych już w następnym miesiącu. Miejsce zyska również nową nazwę – Warmer Room. Organizowane mają być tam cyklicznie różnorakie imprezy, na jakie zapraszani mają być lokalni, młodzi DJe. Na pierwszej imprezie w klubie wystąpi Francuz Leo Pol. Co ciekawe, wstęp jest darmowy.
Historia wokół tego miejsca jest tak interesująca, że naprawdę fajnie było ją ożywić. Nikt tam nie grał od ponad 10 lat. Chcemy stworzyć przyjemną atmosferę i robić to wszystko w fajnym miejscu.
Thom Grant – współzałożyciel Warmer People
Historia obiektu
Skoro obiekt został zamknięty w 2012 roku, musiał być tego wyraźny powód, prawda? Public Life działał na zasadzie nadanej licencji przez Radę Tower Hamlets, która została cofnięta po przeszukaniu klubu. Menedżer, licencjobiorca i mężczyzna uważany wówczas za właściciela, zostali aresztowani za posiadanie narkotyków i wykroczenia licencyjne. Dodatkowo 10 kolejnych osób zostało aresztowanych za handel narkotykami.
Policja odkryła również, że podczas aresztowań, w klubie przebywało więcej osób, niż jest to prawnie dozwolone. Budynek mógł pomieścić do 60 osób, w tym personel. Obecna grupa reaktywująca klub nocny zapewnia, że do podobnej sytuacji już nigdy nie dojdzie.