KSHMR to bardzo ciekawa postać na rynku muzyki elektronicznej. Nie wszyscy wiedzą, ale przed rozpoczęciem wielkiej kariery w świecie EDM, występował w duecie The Cataracs. Panowie odpowiedzialni byli między innymi za hit “Like A G6”, w którym palce maczali także DEV oraz Far East Movement.
W 2012 David opuścił formację, a w 2014 Niles Hollowell-Dhar wszedł na rynek muzyczny już pod nowym aliasem – KSHMR. W wywiadzie dla T.H.E Music Essentials Amerykanin opowiedział między innymi o tym, ile znaczą dla niego Indie i tamtejsi fani, co da uruchomienie Spotify właśnie w tym kraju, oraz z kim chciałby współpracować. Warto poczytać!
Hej, Niles! Jak rozpoczął się dla Ciebie rok 2019?
KSHMR: Na razie jest świetnie. Na początku roku poświęciłem trochę czasu na pracę nad nowymi projektami. Naprawdę jestem podekscytowany tym, gdzie moja muzyka zajdzie w 2019 roku.
W tym roku ponownie odwiedziłeś Indie. Co jest najlepsze w odwiedzaniu tego kraju?
Cóż, moja ulubiona część odwiedzania Indii w przeszłości dotyczyła mojej rodziny. W ciągu ostatnich kilku lat straciłem jednak paru bliskich, co było trudne i sprawiło, że Indie stały się dla mnie innym doświadczeniem. Na szczęście znalazłem przyjaciół dzięki muzyce, przez co jest mi łatwiej. Oprócz tego wszyscy fani, których widzę na koncertach; dzięki nim Indie stały się czymś znacznie większym – obejmującym wszystkich, którzy tutaj są. Poznawanie ich i słuchanie ich historii oraz wymyślanie nowych produkcji, aby grać je na koncertach, świetnie łączy się z indyjską publicznością. Uwielbiam też widzieć mojego wujka i ciotkę, Samy i Shamilę.
Czy Indie i Twoi fani zaskakują Cię za każdym razem, gdy przyjeżdżasz, czy doświadczenia tam nabywane są zgodne z Twoimi oczekiwaniami?
Zdecydowanie zaskakują mnie za każdym razem, gdy przyjeżdżam. (…) Intryguje mnie także to, jak ewoluowały same Indie. Widzisz młodszych ludzi z większą niezależnością i to jest piękna sprawa. Czuję, że Indie rozwinęły się naprawde mocno, odkąd byłem młody.
Spotify rozpoczęło swoją działalność w Indiach. Jak myślisz, czy zmieni to sposób, w jaki fani z tego kraju słuchają muzyki elektronicznej?
Cóż, myślę, że fani ogólnie muzyki – nie tylko EDM – zawsze znajdą drogę. Kiedy Napster (aplikacja pozwalająca na wyszukiwanie, zakup oraz pobieranie plików mp3 – przyp.red.) pojawił się na rynku, ludzie znajdowali muzykę właśnie w ten sposób. Miłość do muzyki jest bardzo głęboka w prawie każdym z nas – zwłaszcza w Indiach, które są miejscem bardzo sprzyjającym kreatywności oraz miejscem, które jest swego rodzaju trendsetter’em pod względem muzyki, więc jest to nowa droga dla ludzi, by zdobyć to, czego chcą. Oczywiście dotychczas funkcjonowało Saavn (popularny wśród Hindusów serwis streamingowy – przyp.red.), a teraz dzięki Spotify to wszystko będzie rosło – wszak Spotify jest największą i najbardziej wpływową platformą streamingową na świecie która – tak obstawiam – uczyni muzykę jeszcze bardziej dostępną dla ludzi.
Współpracowałeś z tak wieloma świetnymi artystami, jak Tiesto, czy Hardwell. Jeśli miałbyś wymienić 5 artystów, z którymi jeszcze nie pracowałeś, ale chciałbyś, to kogo byś wymienił?
Tak, dostaje to pytanie bardzo często i jest trudne. Jestem wielkim fanem The Beatles, więc Paul McCartney musiałby tam być. Hip hop miał na mnie duży wpływ, więc powiedziałbym, że Eminem. Jednym z moich ulubionych zespołów rockowych wszech czasów jest The Killers, więc Brandon Flowers byłby na tej liście. Myślę, że Armin van Buuren miał ogromny wpływ na każdego, kto tworzy muzykę taneczną, więc również musiałby się tam znaleźć.
I na koniec… muszę wymienić jeszcze dwie osoby, mianowicie A.R Rahman i Hans Zimmer. Niektórzy ludzie mogą nie wiedzieć, kim oni są, jednocześnie doceniając siłe ich muzyki w swoich ulubionych filmach. Myślę, że moglibyśmy zrobić razem coś naprawdę ekscytującego.