Madonna – nazywana przez wielu „królową popu”, ale także skandalistką. Przede wszystkim jednak to muzyczna ikona, która na stałe zapisała się w popkulturze. Znana na całym świecie z hitów takich, jak „Like A Prayer”, „Vogue” i „Material Girl” – a te są zaledwie niewielką cząstką pośród całego jej muzycznego dorobku. Kariera Madonny trwa już kilkadziesiąt lat, ale 64-letnia artystka póki co nie planuje jeszcze żegnać się ze sceną. Wręcz przeciwnie – ogłasza trasę koncertową, która będzie wielkim podsumowaniem jej twórczości artystycznej, trwającej już cztery dekady.
Wielka celebracja 40-letniej kariery
Trasa „Madonna: The Celebration Tour” będzie poświęcona całej, dotychczasowej i aż 40-letniej twórczości Madonny. Podczas koncertów mają rozbrzmieć wszystkie największe i najważniejsze przeboje artystki.
Tak ogromne przedsięwzięcie musiało się doczekać oczywiście niezłej zapowiedzi. Wszystko rozpoczęło się kilka dni temu popularnym w gronie artystów zabiegiem, gdyż Instagram artystki nagle zaświecił pustkami. To natomiast tylko po to, by zaraz potem pojawiło się tam dosyć niespodziewane ogłoszenie trasy. Do sieci trafiło nagranie nawiązujące do filmu „Madonna: Truth or Dare”, dokumentu z 1991 o jej trasie koncertowej „Blonde Ambition”. Gościnnie oprócz gwiazd takich jak: Jack Black, Lil Wayne, Larry Owens czy Amy Schumer, w tym „ciekawym” materiale pojawił się również Diplo. Producent współpracował z Madonną i brał udział w tworzeniu kilku jej utworów.
Trasa zapowiedziana na 2023 rok, rozpocznie się 15 lipca i obejmie zarówno Amerykę Północną jak i Europę. Madonna wystąpi na łącznie 13 europejskich wydarzeniach, między innymi we Francji, Holandii czy Belgii. Choć na mapie trasy niestety nie pojawiła się Polska, to polscy fani Madonny nie muszą wybierać się zbyt daleko na koncerty. Wystarczy skierować się tuż za naszą zachodnią granicę. Madonna wystąpi dwa razy w Niemczech: w Kolonii – 15 listopada i w Berlinie – 28 listopada. Sprzedaż biletów na koncerty ruszyła w piątek 20 stycznia.