Imprezy firmowe to temat rzeka. Zazwyczaj nie ma co spodziewać się na takich uroczystościach ciekawych atrakcji, choć niektóre korporacje pod tym względem potrafią się postarać. Jednakże bookowanie zespołów, wokalistów to standuperów to nic przy tym, co zrobiła pewna izraelska firma z branży technologicznej.
Rapyd, korporacja oferująca usługi płatnicze / e-commerce przez internet, postanowiła przełamać schemat, organizując iście festiwalową imprezę dla swoich pracowników. Event o nazwie “The Moment” w założeniu był sposobem na celebrację przez firmę wyjścia z ciężkiego okresu pandemii. A, że było z czego wychodzić, to i rozmach wydarzenia był godny. Wskazują na to między innymi nietrudne do znalezienia w sieci nagrania, ale również lineup, którego nie powstydziłyby się największe EDMowe eventy.
Niemal jak festiwal
Na imprezie, która odbyła się w Tel Awiwie 6 października, wystąpili chociażby Armin van Buuren, Martin Garrix, NERVO czy Tiesto. Nie zabrakło też lokalnej reprezentacji – a byli to Infected Mushroom, Vini Vici oraz Blastoyz.
Jak wynika z doniesień lokalnego magazynu Mako, na imprezie miał zjawić się jeszcze David Guetta. Do tego występu jednak nie doszło.
Tak trzeba żyć
Impreza musiała z pewnością pochłonąć naprawdę grube sumy. Z drugiej strony – kogo jak kogo, ale firmę, która w pandemicznym 2020 roku podwoiła swoją wartość (do pułapu 2,5 miliarda dolarów), z pewnością na takie zachcianki stać. Szczególnie, że Rapyd już teraz planuję kontynuację konceptu “The Moment”.
Poniżej znajdziecie nagrania z tego trudnego do wyobrażenia sobie w polskich warunkach wydarzenia.