Martijn Garritsen już nieraz pokazywał swoim fanom, że nie stroni od nowych pomysłów – a te biorą się często z nieprzewidywalnych sytuacji. Przykładowo, na jednym z livestreamów na Instagramie twórca spotkał się z komentarzami widzów, którzy zarzucali mu, że jego styl jest coraz bardziej przewidywalny i chcieliby usłyszeć coś, czego jeszcze nie było.
Martin odpowiedział, że postara się ich zaskoczyć w najbliższym czasie i nieco poeksperymentować. Nietrudno jednak dojść do wniosku, że główny alias raczej nie pozwala na daleko idące kombinacje… ale od czego są side projecty?
Mała lekcja historii…
Tych Martijn ma już na swoim koncie parę. Tym dotychczas najgłośniejszym jest działający od 2016 roku alias AREA21, którego współtwórcą jest Maejor – znany chociażby ze współpracy z Justinem Bieberem.
Kolejny tajemniczy projekt, którego podjął się dwudziestotrzylatek, był undergroundowy alias YTRAM, z którym zadebiutował podczas Tomorrowland na własnej scenie STMPD w 2018 roku. Nie było trudno rozszyfrować fanom, że jest to nie kto inny jak Martijn, bowiem ksywa stanowi zdrobnienie od jego imienia pisane wspak. Inna sprawa to to, że figla spłatała mu pogoda – było wtedy tak gorąco, że Holender nie wytrzymał i po kilkunastu minutach swojego seta postanowił pokazać, że to on stoi za tym projektem.
Jest też jeszcze jeden pseudonim, pod którym kryje się młody twórca. Jest nim GRX i funkcjonuje już od… 2013 roku.
Cztery aliasy? A komu to potrzebne?
Odpowiedź na pytanie jest bardzo prosta – producenci coraz częściej próbują sił w innych stylach muzycznych, traktując takie utwory jedynie jako poboczne i nie chcą wydawać ich pod swoimi głównymi aliasami. Swoje robią także obwarowania wynikające z kontraktów z dużymi wytwórniami.
Jeżeli chodzi o alias YTRAM – służy on jedynie setom DJskim i dotychczas nie pojawił się pod tą marką żaden numer. Projekt AREA21 słynie ze swoich unikatowych brzmień i wielu z Was zapewne te produkcje zna, z racji małej liczby wydanych utworów. Swoją drogą – chodzą słuchy, że ten duet wkrótce powróci z czymś nowym.
Natomiast GRX na ten moment to projekt, gdzie najwięcej produkcji ujrzało światło dzienne (wyłączając rzecz jasna główny alias).
Czy na pewno Martin Garrix = GRX?
Tutaj można było postawić mały znak zapytania – bowiem w 2013 roku twitterowe konto @official_GRX uporczywie twierdziło, że nie jest Martinem Garrixem. Dowodów na to, że to było, delikatnie mówiąc, minięcie się z prawdą, jest kilka. Po pierwsze – te same clapy w starszych utworach zostały użyte już w “Tremor” czy “Animals“, po drugie – nowsze produkcje spod aliasu GRX zawierają w creditsach nazwisko… Martijn Garritsen. Poza tym – ciężko sobie wyobrazić aby za jednym aliasem kryło się dwóch różnych producentów, jeśli to nie jest duet. Myślimy więc, że ten temat mamy rozwiązany.
Na koniec zostawiamy Wam wszystkie sześć utworów podpisanych jako GRX. Jeden z nich – konkretnie collab z Florianem Picasso – został wydany dosyć niedawno.
GRX – wszystkie utwory
- Kolaboracja z Florianem Picasso, rok 2020:
- Kolaboracja z CMC$ i Icona Pop, rok 2018:
- Kolaboracja z Brooksem, rok 2017:
- Kolaboracja z Shermanology, rok 2014:
- Kolaboracja z Yellow Claw i Cesqeaux, rok 2014:
- Kolaboracja z Bassjackers, rok 2013:
foto: Rukes
