Mau P o “Drugs From Amsterdam”: “Otworzyło mi to drzwi, w które waliłem przez lata”

Znany wcześniej jako Maurice West producent udzielił wywiadu magazynowi Billboard, w którym dowiadujemy się więcej o jego sukcesie.

nastia

Układając nieopublikowaną ostatecznie listę Ones To Watch na rok 2022, nie braliśmy pod uwagę tego jegomościa. Ba – chyba nikt na naszym miejscu by tego nie zrobił. W wypadku tego twórcy mieliśmy raczej na myśli obraz kogoś, kto w najbliższym czasie raczej nie zachwyci nas niczym mającym duży wpływ na scenę EDM. O, jak bardzo się myliliśmy! Znany wcześniej jako Maurice West producent zmienił alias na Mau P i “debiutanckim” singlem zrobił większy komercyjny sukces niż przez lata działania pod poprzednią marką. “Drugs From Amsterdam” jeszcze przed premierą stało się viralem, który w elektronicznym światku ani myśli wygasnąć po dziś dzień. Lee Foss – czyli właściciel wytwórni Repopulate Mars (w której to ten singiel się ukazał) – z pewnością musi więc czuć się zadowolony.

Na kolejne kroki Maurice’a poczekać będziemy musieli jeszcze do przyszłego roku – a do tego czasu warto przyjrzeć się kulisom tego naprawdę dużego sukcesu. Mau P udzielił bowiem wywiadu magazynowi Billboard, w którym możemy dowiedzieć się między innymi o tym, z kim chciałby stworzyć utwór i kiedy zdał sobie sprawę z tego, że “Drugs From Amsterdam” ma tak dużą siłę przebicia.

nastia

Muzyczne podwaliny Maurice’a

Na początku dowiedzieliśmy się jednak, jakie muzyczne wydawnictwo 26-latek zakupił jako pierwsze.

nastia

Myślę, że było to albo „For Lack Of A Better Name” Deadmau5, albo „Talking Book” Steviego Wondera. Oba albumy były na płytach CD, a ja miałem 13 lub 14 lat. Dopiero zaczynałem interesować się muzyką taneczną, ale jednocześnie bardzo interesowałem się muzyką, której słuchali moi rodzice.

Muzyczne eksploracje Maurice’a zaprowadziły go między innymi do świata trance’u, który miał swoją kolebkę w jego rodzimej Holandii. Dlaczego o tym wspominamy? Bo właśnie lata zerowe XXI wieku i brzmienia, z których znani byli chociażby Tiesto czy Armin van Buuren są tymi, do których Holender bardzo chętnie by powrócił, gdyby tylko mógł.

Zrobiłbym wszystko, żeby znaleźć się w tłumie na koncercie Tiësto z tamtych czasów.

Edukacja muzyczna młodego Holendra nie należała z pewnością do trudnych – wszak jego rodzina była umuzykalniona.

Oboje moi rodzice byli muzykami. Mój tata był saksofonistą – przyczynił się do powstania wielu piosenek i grał wiele koncertów. Oprócz tego był dyrygentem, później pracował głównie jako aranżer. Moją mamę poznał w konserwatorium, gdzie uczył muzyki. Była ona właściwie jedną z jego uczennic! Jest wspaniałą piosenkarką i grała w wielu różnych zespołach przez całą swoją karierę. Niestety, mój tata zmarł, gdy miałem 18 lat i nie był świadkiem tego, co osiągnąłem, ale nadal tworzę całą moją muzykę w jego studiu nagraniowym. Mama uważa, że tata byłby naprawdę dumny. Wiem, że ona jest.

Hit znikąd

A duma z pewnością nie bierze się znikąd – i wskazuje na to chociażby potężny sukces “Drugs From Amsterdam”. Kiedy Mau P zdał sobie sprawę z tego, że ten kawałek jest tak potężny?

Prawdopodobnie wtedy, gdy zagrałem go w secie raz pierwszy. Grałem koncert w klubie w Londynie, a tłum był naprawdę fajny, więc postanowiłem spróbować. Kiedy go odpaliłem, cały parkiet po prostu wywrócił się do góry nogami. Po opublikowaniu tego filmu na moim Instagramie zacząłem otrzymywać wiele wiadomości na jego temat, co ani myśli się skończyć do dziś.

Od momentu pierwszego zagrania kawałka na imprezie, życie Maurice’a zmieniło się o 180 stopni – o czym sam zainteresowany także opowiedział Billboardowi.

Otworzyło mi to wiele drzwi, w które waliłem od lat. Tworzę muzykę taneczną odkąd skończyłem 18 lat – mam teraz 26 lat – i zawsze zastanawiałem się, jak te wielkie postaci dotarły tam, gdzie są. Pomyślałem: „Dlaczego to nie ja?” lub „Co robię źle?”. Myślę, że chodzi o znalezienie swojego rytmu i brzmienia. Jestem teraz w 100% zainspirowany i czuję się komfortowo w muzyce, którą tworzę i jestem gotów dać światu o wiele więcej. Fajnie jest też widzieć, jak wspierają mnie wielcy DJe i cała społeczność muzyki tanecznej. Czuję, że wszyscy razem wykonujemy misję, aby popchnąć scenę do przodu i bardzo się cieszę, że mogę być tego częścią.

@oliverheldens Love this new track! 🔥 (by @realmaup) And thanks @ultra Beach Spain for the super fun party yesterday! 🇪🇸🫶❤️‍🔥 #NewMusic #ElectronicMusic #HouseMusic #TechHouse #EDM #DJ #Festival #MusicFestival #DanceMusic #EDMtok ♬ Drugs From Amsterdam – Mau P

Wydanie dużego utworu otwiera drzwi do współtworzenia z artystami ze światowego topu. Z kim chciałby podziałać w studiu Mau P?

nastia

nastia

Bardzo chciałbym pracować ze Skrillexem. Śledzę go od bardzo, bardzo dawna i próbuję rzucać okiem na jego techniki produkcji i sposób, w jaki manipuluje dźwiękami. Zawsze czułem się, jakby został zesłany z innego świata, aby nas nauczył, jak to się naprawdę robi.

A co, zdaniem Holendra, jest najgorszą rzeczą w byciu popularnym DJem?

Najgorszą częścią prawdopodobnie jest konieczność kontrolowania dopaminy. (…) Cieszę się, że mój pierwszy prawdziwy hit powstaje po kilku latach występów. Do tego naprawdę trzeba być silnym psychicznie i stabilnym.

Nowa muzyka już wkrótce

Na nową muzykę od Mau P będziemy musieli poczekać do 2023 roku. Na początku nadchodzącego roku otrzymamy bowiem followup do “Drugs From Amsterdam”. Kawałek noszący tytuł “Gimme That Bounce” mogliście już z pewnością usłyszeć w niektórych polskich klubach.

Czasami zdecydowanie odczuwam presję, ale zawsze dochodzę do wniosku, że jedynym sposobem na pójście do przodu jest wejście do studia i dobra zabawa. Przestań myśleć lub martwić się. Baw się i twórz nowe melodie.

Kontynuacja „Drugs From Amsterdam”, „Gimme That Bounce” została wykonana dokładnie w ten sam sposób. Nie myślałem o niczym. Nie starałem się przestrzegać żadnych zasad. W tej chwili tworzyłem coś, co moim zdaniem brzmiało naprawdę fajnie. Gram to w swoich setach już od jakiegoś czasu i odzew jest szalony. Nie mogę się doczekać, aż zostanie wydany na początku przyszłego roku.

Pełną treść wywiadu (w języku angielskim) możecie przeczytać na łamach portalu Billboard.

nastia

Total
8
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?