Najgorszy support w historii czy performance? DJ grający przed Swedish House Mafią wybuczany przez publikę

Pomysł zabookowania artysty muzyki eksperymentalnej przed mainstreamową gwiazdą zwykle nie kończy się dobrze – i tak też było tym razem.

holy techno

Muzyka ma różne zastosowania. Może ona po prostu dostarczać rozrywki, ale może być także sztuką i performance’m. Na to wygląda, że właśnie w tym drugim kierunku poszedł DJ, który miał okazję wystąpić jako support przed Swedish House Mafią w Nowym Jorku. Reakcje w sieci na ten set wskazują jednak na to, że publiczność nie kupiła tego typu podejścia, co spotkało się z ostrą reakcją samego zainteresowanego.

Zacznijmy jednak od początku i od tego, że w ubiegły czwartek Swedish House Mafia zagrała seta w Nowym Jorku. Lokalizacja nielicha, bo mogąca pomieścić ponad 20 tysięcy osób hala Arthur Ashe Stadium, miała być areną kolejnego występu kultowego trio, ale posiadacze biletów otrzymali coś ekstra. I prawdopodobnie było to coś, czego się nie spodziewali.

holy techno

Co tu się zadziało?

Jako support przed Swedish House Mafia wystąpił Yves Tumor, twórca muzyki eksperymentalnej. Powiedzmy sobie wprost – wybór dość specyficzny, jak na wydarzenie z „konwencjonalną” taneczną elektroniką. Amerykanin postanowił nie dopasowywać swojego seta do gwiazd wieczoru ani do publiczności i zaprezentował, delikatnie mówiąc, bardzo wymagającą dla uszu publiki selekcję.

@dagate.edm STILL CONVINCED THIS WAS A PUBLICLY STUNT.. @Yves Tumor Seriously there was no flow, and still don’t know what genre this is.. IMAGINE LISTENING TO THIS FOR 45 mins #swedishhousemafia #nyc #arthurashestadium #openingact ♬ original sound – Daniel

Set pełen industrialnego chaosu z pewnością spodobałby się fanom tego typu eksperymentów, ale obecnym na miejscu i oczekującym na festiwalową elektronikę z pewnością nie. Efektem było wybuczenie Tumora i widoczne między innymi na Reddicie, a także na innych social mediach zbiorowe niezadowolenie występem.

This opener YVES SUCKS
byu/Fit_Giraffe_7560 inSwedishHouseMafia

Artysta najwyraźniej nie czuje się winny. Podczas schodzenia ze sceny miał bowiem rzucić do publiczności, tu cytat, „możecie tego nie lubić, ale i tak mi za to zapłacą„. Najmocniej wrotki zostały jednak odpięte na Instagramie. Tam Tumor skomentował postawę publiczności w następujący sposób:

Jeśli ktoś jest ciekaw, jak poszło na koncercie. Właśnie zostałem wygwizdany za zagranie najlepszego seta wieczoru przez grupę najbardziej oklepanych ludzi, jakich w życiu widziałem. To miasto to istne piekło na ziemi. Myślałem, że Los Angeles jest złe. Myślałem, że Berlin jest zły. Myślałem, że Paryż jest zły. Nowy Jork jest zdecydowanie gorszy.

Na nagraniu widać także, jak Yves Tumor rozdziera plakat z panoramą Nowego Jorku. Później stwierdził też, że osoby hejtujące go za występ to „podludzie”, którym tak miał się „spodobać” ich występ, że ci potem mieli energię na to, aby znaleźć go w sieci i napisać nienawistny komentarz. Na jego instagramowych relacjach można było także zobaczyć screenshot wiadomości, które Tumor miał otrzymać od Alexandra Wessely’a, wieloletniego współpracownika SHMu. Wynika z nich, że jemu (podobnie jak gwiazdom wieczoru) ten występ się podobał.

Co poszło nie tak?

W całej sytuacji najbardziej zastanawiające jest to, kto i dlaczego wpadł na pomysł zabookowania na mainstreamową imprezę artystę muzyki eksperymentalnej. Abstrahując już od gustów muzycznych należy przyznać, że tego typu miks nie miał prawa się udać. Twórczość Yvesa Tumor’a z pewnością znajduje swoich fanów. Natomiast szukanie ich na imprezie z mocno określoną pod względem muzyki publicznością musiało skończyć się wręcz szokową reakcją. Komentarze po tym, delikatnie mówiąc, dziwnym występie zdradzają jednocześnie brak zrozumienia, z czym właściwie uczestnicy imprezy mieli do czynienia. Prawdopodobnym jest, że wielu z nich nie zadało sobie trudu sprawdzenia, kim jest Yves Tumor i czego można się po nim spodziewać. Prawdopodobne jest także to, że wiele osób sądziło, że Yves Tumor to mniej znany, lokalny DJ, który zagra typowy warmup, aby tylko coś leciało w tle przed głównym występem.

Bardzo trafnie na instagramowej stronie EDMHouseNetwork podsumował to deadmau5:

holy techno

Cała ta sekcja komentarzy jest papierkiem lakmusowym tego, czym właściwie jest EDM.

Inna sprawa to to, że fakt rzekomego usuwania negatywnych komentarzy na temat tego występu przez Swedish House Mafię czy screenshot z pozytywnymi reakcjami współpracownika trio może wskazywać na to, że tego typu booking nie był dziełem przypadku. Inna sprawa to to, że był on – delikatnie mówiąc – niefortunny.

holy techno

Total
0
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?