Nareszcie! Właśnie to jedno słowo wypowiedział w końcu każdy mieszkaniec malowniczej Norwegii. Kraj ten od dłuższego czasu zmagał się z mocnymi ograniczeniami dotyczącymi imprez, a w szczególności festiwali. To właśnie poprzez narzucone obostrzenia organizatorzy dużych wydarzeń mieli praktycznie związane ręce. Na szczęście – po prawie 561 dniach ograniczeń – tamtejszy rząd zlikwidował panujące obostrzenia, praktycznie wszystkie za jednym zamachem. Od 25 września obywatele spragnieni wrażeń i imprez mogą swobodnie w nich uczestniczyć.
Dzikie tłumy w klubach
Jeden z bardziej rozpoznawalnych klubów w Oslo Blå świętował do białego rana wielkie otwarcie po powrocie. W poście w mediach społecznościowych klub skomentował, że ponowne otwarcie było „znacznie bardziej dzikie, niż mogliśmy marzyć”.
Drugi klub, Jaeger, działał przez część lockdownu z odpowiednimi wytycznymi i ograniczeniami, ale po pełnym otwarciu zdecydował się na emocjonalny wpis.
“Widzimy się na parkiecie”: proste słowa na powitanie, którego my w Jaeger używamy od niepamiętnych czasów. Używany nonszalancko i impulsywnie stracił prawie całkowicie na znaczeniu do czasu, gdy wybuchła pandemia. Do tego stopnia, że wydaje się, że uznaliśmy to za rzecz oczywistą. Po dwóch latach niemożności wypowiedzenia tych słów, nie można lekceważyć ciężaru, jaki niosą dzisiaj i sprawia nam wielką przyjemność, że możemy Ci powiedzieć… „do zobaczenia na parkiecie”.
Jaeger
Dobrze wiemy, jak to jest uczestniczyć w imprezie po takim czasie. Z pewnością jest to świetne uczucie, w dodatku dużo bardziej docenia się zwykłe wyjścia do knajpy.