Serce niektórych fanów ODESZA zamarło, gdy całkiem niedawno na social mediach swoich ulubieńców zobaczyli post z napisem “The Last Goodbye”, obawiając się że może to oznaczać zakończenie działalności duetu. Na szczęście był to tylko fałszywy alarm – sama fraza jest i był to, wręcz przeciwnie – fraza okazała się bowiem tytułem pierwszego nowego singla po czteroletniej przewie. W dodatku, czekało nas raczej pozytywne zaskoczenie jeśli chodzi o jego brzmienie – artyści spróbowali swoich sił w klimatycznym house music.
Co ma często w przypadku muzyki house, wykorzystano sample z muzyki soul. Oryginalny artysta, Bettye LaVette, jest oficjalnie podpisanym gościem. Mimo innego gatunku, nadal słychać tu charakterystyczny styl duetu. Utwór jest 6-minuntową podróżą z filmowo-klasycznym intrem.
Ta piosenka zrodziła się z koncepcji próby przeniesienia tych kultowych utworów muzycznych, takich jak wydanie „Let Me Down Easy” Bettye LaVette z 1965 roku, w nowoczesną i współczesną elektroniczną oprawę. Pomysł połączenia dwóch światów, które na pierwszy rzut oka wydają się odległe, zawsze nas przyciągał.
ODESZA
To był absolutny zaszczyt móc pracować z głosem Bettye. Potrafi przekazać emocje swoją pracą wokalną, jak żadna inna. Do tej pory był to jeden z bardziej satysfakcjonujących numerów, nad którymi mieliśmy okazję pracować jako artyści. Mamy nadzieję, że każdemu słuchaczowi podoba się ten utwór tak samo jak nam proces jego tworzenia.
Wszystko wskazuje na to że utwór znajdzie się na czwartym albumie, który otrzymamy jeszcze w tym roku.
Warto przypomnieć, że podczas przerwy od projektu ODESZA duet wydał wspólny album “BRONSON” z producentem Golden Features. Był to wyraźnie bardziej energiczny projekt z utworami między innymi w stylu electro house.